Jak koronawirus zmienił Warszawę? Nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Czy kiedyś jeszcze będzie jak dawniej?
Pustki na lotnisku
Lotnisko Chopina w Warszawie notuje olbrzymie spadki obsłużonych pasażerów. Powodem jest oczywiście pandemia i wprowadzane na jej czas ograniczenia w ruchu lotniczym i przekraczaniu granic. W kulminacyjnym momencie obostrzeń spadki wyników sięgały nawet powyżej 90 proc. Warszawskie lotnisko kojarzyło się dotąd z miejscem, w którym niezależnie od pory dnia można było spotkać tłumy ludzi. Dziś ten widok pozostaje jedynie wspomnieniem, a wstęp na halę portu mają jedynie pasażerowie z ważnym biletem. Osoby postronne nie mogą już pożegnać czy też przywitać na lotnisku swoich rodzin i bliskich. - We wrześniu 2020 roku z usług stołecznego portu skorzystało 482 tys. pasażerów, co oznacza spadek o 74,3 proc w porównaniu do września 2019. W ubiegłym miesiącu na Lotnisku Chopina wykonano 6,5 tys. pasażerskich operacji lotniczych – jest to o 60,4 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku - przekazali przedstawiciele portu lotniczego. Od początku 2020 r. w ruchu międzynarodowym największe polskie lotnisko obsłużyło łącznie 4 mln 250 tys. osób (spadek o 67,4 proc.), zaś w krajowym 507 tys. (spadek o 61,1 proc.).