Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak się uda, czyli bolesna prawda o kobietach XXI wieku

redakcja
redakcja
fot. Jakub Pikulik
fot. Jakub Pikulik redakcja
- Czasami wstyd mi, że jestem kobietą - mówi Anna Borysowska, dziennikarka obywatelska MM Gorzów znana jako ankabee. Pod takim pseudonimem pisze artykuły o kobiecości i pacjentkach widzianych oczyma położnej.

- Niedouczone, bez wyobraźni, naiwne, głupie. To obraz kobiet, który wyłania się z pani tekstów. Tak nas pani widzi?- Piszę o kobietach, które widzę czerpią z internetu, po prostu, od dr Google. Chcą uchodzić za światłe, oczytane, takie na miarę XXI wieku, ale mają zły stosunek do własnego ciała Samo życie.
- „Nic o sobie nie wiedzą", „nie planują ciąży, ale antykoncepcji nie stosują", „wydają majątki na fryzjera, a nie idą do ginekologa". Gdzie pani spotyka takie kobiety?- Tam, gdzie pracuję, w izbie przyjęć. Mam pierwszy kontakt z pacjentką, która przychodzi, bo coś jej dolega. I tu się zaczynają schody. Nie potrafi odpowiedzieć na pytanie o ostatnią miesiączkę. Mówi, że w zeszłym miesiącu, ale dokładnie, to nie wie. A przecież to jest ważne. Pytam, gdzie boli? No, brzuch boli. Często okazuje się, że to nadbrzusze, a w takim wypadku ginekolog w ogóle nie jest potrzebny. Więc połowa sukcesu jest wtedy, gdy uda się zlokalizować, że ból pojawia się w okolicach narządów rodnych. Jaki ból? Z tym też jest problem, bo pani nie potrafi go opisać. Mówi, że od miesiąca jest na apapach, ibupromach, paracetamolach... Jedna wielka niewiadoma! Czasami mam wrażenie, że niektóre kobiety przychodzą na izbę przyjęć, by załatwić sobie darmową wizytę u lekarza, bo akurat mają czas. Mówią, że boli, ale nie zgadzają się, gdy chcemy zatrzymać je w szpitalu na obserwacji. Jakby nie myślały przyszłościowo.
Cały wywiad z ankąbee przeczytacie w sobotnim "Głosie Gorzowa" - sobotnim dodatku "Gazety Lubuskiej"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto