Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak zrobić niezły interes na burgerach? Poznaj historię twórców Bobby Burger i wygraj vouchery!

Justyna Koszewska
Bobby Burger
Bobby Burger Fot. Szymon Starnawski
Bogumił i Krzysztof, twórcy Bobby Burger, zaczynali od food trucka, z którego sprzedawali burgery w trakcie stołecznych imprez. Teraz mają kilkanaście burgerowni w całej Polsce, stworzyli program dla lokalnych aktywistów i... zaadoptowali orangutany z gdańskiego zoo.

Pierwszy food truck z logo Bobby Burger wyjechał na warszawskie ulice niespełna trzy lata temu i od razu stał się nieodłącznym elementem stołecznych imprez w plenerze. Kolejki po bur¬gery z samochodu ustawiały się m.in. na pl. Zbawiciela, na miejskich plażach czy obok Warszawy Powiśle. – Zauważyliśmy budzący się trend na burgery i postanowiliśmy wykorzystać go jako falę, która wyniesie nas na wyżyny biznesu – śmieje się Bogumił Jankiewicz, jeden z założycieli Bobby Burgera. – Od początku mieliśmy zamysł, żeby to nie był tylko food truck czy jedna knajpka. Chcieliśmy zrobić coś większego. A dlaczego akurat burgery? Kiedy zakładaliśmy Bobby’ego, trend na burgery dopiero pojawiał się w Polsce. De facto burger czy hamburger nie istniały w ogóle w naszym kraju poza McDonaldem – wyjaśnia Krzysztof Kołaszewski, współwłaściciel. Dwóch młodych i ambitnych chłopaków postanowiło stworzyć zdrowszą alternatywę do popularnych fast foodów – miejsce, gdzie można by przyjść na niezobowiązujący posiłek zarówno w ciągu dnia, jak i wracając z wieczornej imprezy.

Czytaj także: Burgerownia Ale Burger w Warszawie. Wywiad z właścicielem
Miało być smacznie, tanio i bez zadęcia. Po kilku miesiącach od uruchomienia food trucka Bobby Burger otworzył swój pierwszy lokal stacjonarny w centrum Warszawy, na ul. Żurawiej. – Kiedy udało nam się wynająć idealny lokal, okazało się, że nie mamy pieniędzy na jego remont, więc sprzedaliśmy food trucka. To było rzucenie się na głęboką wodę, bo czynsze w takiej lokalizacji są naprawdę ogromne – opowiada Krzysztof. – Dopiero po otwarciu lokalu wszystko zaczęło się rozkręcać w zawrotnym tempie. Praktycznie co dwa miesiące otwieraliśmy gdzieś nowy lokal, część z nich powstała na zasadzie franczyzy – dodaje Bogumił. Teraz burgery Bobby’ego zjeść można nie tylko w stolicy, ale także w Krakowie, a niebawem kolejne lokale Bobby Burger otworzą się w Gdańsku i Bydgoszczy. W sumie do końca roku w całym kraju działać będzie ich już 18.

Czytaj także: Jedzenie na mieście. Wiemy, gdzie smacznie zjeść w stolicy!

Bogumił i Krzysztof są przykładem tego, że w spółki najlepiej wchodzić z… nieznajomymi. – Pojawiłem się w Bobbym dopiero, kiedy samochód był już gotowy i rozpoczęła się sprzedaż bur¬gerów. W sumie nie znaliśmy się wcześniej. Połączył nas dopiero biznes i to jest chyba perfekcyjny sposób na sukces spółek. Mamy sporo znajomych, którzy znali się od wielu lat, założyli wspólny biz¬nes, a potem już się tylko kłócili –_opowiada Krzysztof.
Chwytliwa nazwa, ciekawe logo, a może dobra lokalizacja? Co sprawiło, że Bobby Burger stał się szybko jednym z ulubionych miejsc młodych warszawiaków? – Nie pomijałbym też samego produktu, który jest genialnie skomponowany na polskie warunki. Nigdy nie próbowaliśmy zrobić takiego burgera, który w 100 proc. odpowiadałby tym amerykańskim czy londyńskim. Po pierwsze, wyglądałby on zupełnie inaczej, a po drugie, mamy takie silne przekonanie, że taki burger nie trafiłby do końca w gusta smakowe polskich klientów. My robimy burgery mniej tłuste i przez to też trochę zdrowsze. Wykonujemy je ze świeżych produktów od lokalnych, polskich producentów – podkreśla Krzysztof.

Bobby Burger to nie tylko burgery

Twórcy Bobby Burger, choć nie narzekają na brak zajęć związanych z otwarciem kolejnych burgerowni, znajdują także czas na zupełnie inne projekty i wsparcie lokalnego biznesu. – Czerpiemy z warszawskiej kultury, dlatego powinniśmy też coś dawać od siebie. Nam się udało, więc możemy teraz pomóc innym, pobudzić do życia i działania lokalną społeczność – tłumaczy Bogumił. Na swoim koncie Bogumił i Krzysztof mają już kampanię społeczną Lokalny Certyfikowany oraz „Mecenat” dla młodych aktywistów. Stworzyli również platformę, na której znaleźć można informacje o wydarzeniach w mieście oraz aplikację E-Food o dodatkach funkcjonalnych do żywności. To jednak nie koniec, bo w planach jest przygotowanie spisu warszawskich rzemieślników i otwarcie lokalnego inkubatora przedsiębiorczości. Ostatnio do rodziny Bobby’ego dołączyły także Albert i Raia – dwa orangutany z gdańskiego zoo, które zostały adoptowane przez markę. – Kiedy byłem na Borneo, dowiedziałem się, że aby wyprodukować olej palmowy, który wykorzystywany jest jako frytura w większości restauracji, trzeba wyciąć pod plantacje hektary lasów dziennie. Zagraża to żyjącym tam zwierzętom, w tym orangutanom. I tak jakoś mi się to połączyło w głowie. Zrezygnowaliśmy z oleju palmowego na rzecz naszego, polskiego oleju rzepakowego i zaopiekowaliśmy się parą orangutanów – opowiada Bogumił i dodaje ze śmiechem: – Czasami aż mi wstyd, że jesteśmy tacy lokalni i eko.

WYGRAJ VOUCHERY DO BOBBY BURGER!

Mamy dla Was 10 voucherów do Bobby Burger, które zrealizować można w dowolnym lokalu tej sieci w całej Warszawie. Co trzeba zrobić, aby je zdobyć?

1. Zarejestrować się w naszym serwisie podając swoje imię i nazwisko (tylko do wiadomości redakcji)
2. Polubić serwis warszawa.naszemiasto na Facebooku
3. Polubić na Facebooku nasz specjalny serwis z konkursami - Konkursy Warszawa
4. Odpowiedzieć w komentarzu na pytanie:

Z jakich składników powinien się składać idealny (i smaczny) burger?

Vouchery do Bobby Burger otrzymają autorzy dziesięciu najciekawszych odpowiedzi. Na Wasze zgłoszenia czekamy do 15 grudnia (poniedziałek) do godz. 12. Zwycięzcy o wygranej zostaną poinformowani drogą mejlową.

Zgłoszenia osób niezalogowanych oraz nie mających wypełnionego w całości profilu nie będą rozpatrywane.

Przed wzięciem udziału w konkursie zapoznaj się z naszym regulaminem!
Regulamin konkursów w serwisie warszawa.naszemiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na blonie.naszemiasto.pl Nasze Miasto