Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak zrobić z siebie durnia

Redakcja
Manro
Czyli praktyczna nauka zarabiania.

Zainspirowany tekstem Irka, chciałbym pochwalić się pewnym swoim osiągnięciem.
Zima 1970/1971 r. Labrador (a właściwie łowiska na szelfie koło Labradoru). Robiłem trzeci rejs po ukończeniu PSRM. Zamustrowałem na stanowisku asystenta nawigacyjnego. Najpierw łowiliśmy dorsza, a gdy on się skończył – przeszliśmy na łowiska halibuta niebieskiego. Wyniki – 1 tona halibuta za godzinę trałowania. (łowisko skrajnej konieczności: za dużo, aby umrzeć, a za mało, aby żyć).
Stary postanowił spróbować szczęścia z karmazynem na „Figiel Bank". Najpierw przejście przez pole lodowe, a później prawie doba gnania na łowisko. A wszystko po cichu, aby żadna konkurencja, w przypadku znalezienia ryby, nie przybyła w nasze sąsiedztwo. Na łowisku najpierw penetracja – czy są jakieś „zapisy" (karmazyn jest rybą żyjącą w ławicach i utrzymującą się w jednym miejscu – praktycznie można przyjąć, że taka ławica siedzi na dnie jak skała. Do moich obowiązków m.in. należało określanie pozycji, obsługa radaru, echosondy i „fischlupy" – to taki telewizorek podczepiony do echosondy).
Znaleźliśmy kilka zapisów, których pozycję naniosłem na plan połowowy (to taka rysowana przez asystentów mapa służąca wyłącznie do połowów).
Przy ostatnim zapisie stary stwierdził, że na nim będziemy łowić, II oficer poszedł na rufę, aby wydać sieć, a ja miałem pilnować właściwego kursu, aby wejść na zapis i złowić rybę. Wszystko było fajnie – stary aż skakał przy fischlupie i kombinował, ile złowimy. Ze stoperem odliczony czas przejścia przez zapis, dodatkowa minuta – aby ryba się upchała i ... wyciągamy. W sieci ani ogona. Powód – as (czyli ja) nie wziął pod uwagę prądu pływowego. Statek nad zapisem przeszedł, ale sieć poszła bokiem.
Najbliższe pół godziny zapamiętałem na całe życie.
Zostałem jednak specjalistą od naprowadzania i statku, i sieci na ławicę.
Manro

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto