Jaki egzamin

Maciej Włudarski, właściciel firmy: - Dobrze pamiętam stres związany z moją maturą. Tak jak wtedy stresowałem się tylko w dniu swojego ślubu. To chyba dwa najważniejsze egzaminy, które udało mi się zdać. A korzyści z obu czerpię do dziś. Dzięki szkole mogę dobrze zarabiać. Mam też wspaniałą rodzinę. Warto więc się trochę postresować. Małgorzata Dutkowiak, rencistka: - Szczerze mówiąc nie pamiętam emocji związanych z maturą. Byliśmy dobrze przygotowani do tego egzaminu. Wspominam tylko koniec roku w klasie maturalnej, żal nam było się rozstawać. Jednak emocje związane z egzaminem na prawo jazdy pamiętam doskonale. Wtedy to była loteria. Zdałam po przejściach. Marta Glazik, uczennica
ZS nr 7: - Mam za sobą niewiele egzaminów. Jednak bardzo stresuję się przed tymi, które wymagają ode mnie więcej, niż umiem, czy jestem w stanie zrobić. Najbardziej stresował mnie egzamin na kartę rowerową. Nie umiałam wtedy świetnie jeździć, a wymagało się od nas jazdy na ósemce namalowanej na ziemi.