Niby nadal nic się nie zmieniło, ale...
Kiedyś usłyszałam w stadninie. – Co tak śmierdzi?– Może nie śmierdzi, ale czuć. Konia czujesz.– Nie, śmierdzi!
Rzeczywiście. Dziecko miało rację. Staliśmy przy gnojownicy...
Nie obcujące z końmi nawet od święta, dziecko znało go z filmów i obrazków. Wiedziało też, że pojazdy mechaniczne mają konie mechaniczne. Ale, że można poczuć? Tego już nie wiedziało.
Napotkałam różne konie. Najbardzie zafascynował mnie jednorożec. Właściciel pleców chciał mieć konia. Jak został wydziergany, kolegom się spodobało. Wprawdzie nie takie było zamówienie, ale róg mitycznego zwierzęcia ładnie się wkomponował w plecy. Zaniechał nawet dalszego ozdabiania ciała. To było właśnie to! Koń na obcym ciele może się nawet podobać.
A jak się rozejrzeć, zauważyć można różne konie.
* * *
Zobacz nas na facebooku:
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?