Są foldery z bachusikowym szlakiem, są pocztówki z akwarelami Roberta M. Jurgi różnych rozmiarów, można nabyć magnesy. Pojawiły się breloczki z wizerunkami wesołej gromadki. Oraz koszulki. Dopiero pierwsza partia, a już byli nabywcy. Są o tyle interesujące, że przedstawiają szkice. Chociażby Palmix. Jest uśmiechnięty, a nie szczerzy szyderczo zębów. Degustikus w kresce też nieco inaczej wygląda. Już sama nie wiem czy mnie bardziej podobają się oryginały rozproszone na mieście czy też pierwsze pomysły ich autora - Artura Wochniaka.Repertuar jest na tyle bogaty, że w ratuszowym punkcie Polsko-Niemieckiego Centrum Informacji i Promocji Turystycznej wydzielono już na bachusikowe pamiątki oddzielną gablotę.
Pracownicy wyszli naprzeciw turystom. Bo o co już regularnie pytają? Tak, tak. Winny Gród, nasza Zielona Góra już jest utożsamiana z bachusikami. I o gadżety ze swawolnymi bożkami się pytają, one ich interesują. Czyli jesteśmy świadkami jak zaczyna być postrzegane nasze miasto. Zielona Góra bachusikami stoi i one interesują naszych gości!
Wielu zielonogórzan też się nimi interesuje dlatego informuję, że warto wstąpić do ratusza lub Palmiarni, żeby uzupełnić swoje zbiory.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?