Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jakub Wawrzyniak: mamy wobec polskich kibiców dług wdzięczności

Redakcja
Jakub Wawrzyniak: mamy dług wobec kibiców
Jakub Wawrzyniak: mamy dług wobec kibiców Jakub Wawrzyniak fot. Bartek Syta
Jakub Wawrzyniak docenia fanów, którzy tłumnie pojawiają się na meczach piłkarskiej reprezentacji Polski. „Mamy wobec naszych kibiców dług wdzięczności. Chcemy go spłacić w środowym meczu z Danią w Gdańsku” - zapewnił lewy obrońca drużyny narodowej.

Jakub Wawrzyniak: mamy wobec polskich kibiców dług wdzięczności

Towarzyskie spotkanie Polski z Danią, które rozpocznie się na PGE Arenie Gdańsk w środę o godzinie 20.45, powinien obejrzeć komplet około 40 tysięcy widzów.

- To dobitnie świadczy o tym, że kibice wciąż wierzą w tę reprezentację. Mamy wobec nich spory dług wdzięczności i właśnie w środę zamierzamy go spłacić. Chcemy sprawić naszym sympatykom trochę radości i wspólnie cieszyć się z wygranej nad Danią - dodał Wawrzyniak.

Zobacz: Ruch - Legia 2:1. Zaskakująca porażka lidera, spadek na drugie miejsce
Do tej pory biało-czerwoni nie mieli jednak okazji świętować zwycięstwa na gdańskim stadionie – we wrześniu 2011 roku Polacy zremisowali na PGE Arenie 2:2 z Niemcami, natomiast w listopadzie 2012 roku przegrali z Urugwajem 1:3. W tym pierwszym meczu 30-letni lewy obrońca zagrał przez 90 minut.

- W konfrontacji z Niemcami do zwycięstwa brakowało naprawdę niewiele, natomiast z Urugwajem bardzo dużo brakowało nawet do remisu. To jednak przeszłość i najważniejsze jest to, co zademonstrujemy w środowy wieczór. Na pewno chcemy na PGE Arenie przełamać się i odnieść na tym stadionie pierwszą wygraną - przyznał zawodnik Legii Warszawa.

Dania nie jest dla polskich piłkarzy zbyt wygodnym rywalem. Nie dość, że biało-czerwoni mają z drużyną z Półwyspu Jutlandzkiego niekorzystny bilans, to ostatnie spotkanie z tym zespołem wygrali prawie 36 lat temu. We wrześniu 1977 roku triumfowali w Chorzowie 4:1. Od tego czasu zanotowali pięć porażek i jeden remis.

- Nie ulega wątpliwości, że do tej pory w Gdańsku przyszło zmierzyć się nam z klasowymi zespołami. Dania również jest wymagającym rywalem, niemniej ostatnie eliminacyjne mecze Ligi Mistrzów, Ligi Europejskiej czy też drużyn narodowych pokazują, że obecnie nie ma zespołów, które łatwo pokonać. Poza tym uważam, że nasza reprezentacja ma olbrzymi potencjał, który gdzieś jest jednak zakopany. Co prawda niezbyt głęboko, ale to my musimy go wreszcie odszukać i zademonstrować - stwierdził.

Do meczu z Danią Wawrzyniak przystąpi w pełni sił – ostatnie ligowe sobotnie spotkanie z Ruchem w Chorzowie obejrzał on bowiem z perspektywy trybun.

- Trudno przewidzieć skład Legii przed kolejnymi meczami, bo trener Urban niesamowicie rotuje zawodnikami. Do konfrontacji z Ruchem przynosiło to skutek, bo wygrywaliśmy, ale w ostatnim spotkaniu ponieśliśmy pierwszą porażkę. Generalnie jednak ze swojej postawy, poza pierwszą połową potyczki w eliminacjach Ligi Mistrzów z The New Saints z Walii, jestem do tej pory zadowolony - ocenił.

Na zgrupowaniu reprezentacji Polski Wawrzyniak miał okazję spotkać powołanego po raz pierwszy do kadry stopera Łukasza Szukałę ze Steauy Bukareszt. A właśnie z tą drużyną Legia już w sierpniu zmierzy się w decydującej fazie eliminacji Ligi Mistrzów.

- Na razie nie miałem jeszcze okazji zbyt długo z Łukaszem porozmawiać, aczkolwiek parę żartobliwych uwag na temat naszej przyszłej rywalizacji zdążyliśmy wymienić - podsumował Jakub Wawrzyniak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto