Janusz Koper zwolniony za brak wiary w postępy przy budowie autostrad

Żorzanin Janusz Koper nie jest już szefem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Został zdymisjonowany przez premiera Donalda Tuska. Podczas konferencji prasowej Tusk tłumaczył powody zwolnienia. - Budowy autostrad nie mogę pozostawić w rękach osoby, która nie ma pełnej wiary i pełnej determinacji.

O dymisję szefa urzędu zajmującego się głównymi drogami starał się szef resortu infrastruktury, Cezary Grabarczyk. Miał on poprosić premiera o zwolnienie urzędnika odpowiedzialnego za brak postępów w budowie dróg.

Janusz Koper, który o swojej dymisji dowiedział się z internetu, nie zgadza się z zarzutami ministra i nie chce komentować całej sprawy.

Zdaniem polityków Platformy Obywatelskiej związanych ze Śląskiem, Koper stał się klasycznym kozłem ofiarnym. - Od miesięcy mówi się o tym, że minister Grabarczyk ma się pożegnać z rządem za brak postępów przy budowie autostrad. Dymisją szefa GDDKiA próbuje się bronić - mówi jeden z polityków Platformy Obywatelskiej. - Spośród tych dwóch panów, to Janusz Koper zna się na budowie dróg - dodaje.

Razem z Koperem został zwolniony jego zastępca, Jacek Bojarowicz, który od stycznia 2006 roku był odpowiedzialny w GDDKiA za proces przygotowania inwestycji drogowych, a następnie za zadania wynikające z rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych.

Koper szefował Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad od 23 stycznia tego roku. Stanowisko objął po Zbigniewie Kotlarku, który złożył dymisję z pełnionej funkcji. Wcześniej Koper przez rok był jego zastępcą. W latach 1990-2000 był wiceprezydentem Żor, który odpowiadał między innymi za miejskie drogi. Później pełnił funkcję dyrektora śląskiego oddziału dziś już nieistniejącej Agencji Eksploatacji i Budowy Autostrad (jej kompetencje przejęła GDDKiA). To właśnie Janusz Koper doradzał wówczas samorządowcom z regionu w sprawie budowy południowego odcinka autostrady A-1. Dzięki temu udało się przyspieszyć jej budowę.