Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarmark Dobrego Smaku: Pora na ostrygi!

Redakcja
ostrygi, jarmark dobrego smaku, toga,
ostrygi, jarmark dobrego smaku, toga, Radek Rakowski
Sprzedawane na Jarmarku Dobrego Smaku ostrygi wzbudzają ogromne zainteresowanie odwiedzających Stary Rynek.

Po raz kolejny na Jarmarku Dobrego Smaku na Starym Rynku możemy skosztować świeżych ostryg. O tym, dlaczego warto jeść ostrygi, rozmawiamy z Piotrem Michalskim, właścicielem mieszczącej się przy placu Wolności restauracji Toga. Na Jarmarku Dobrego Smaku pan Piotr serwuje właśnie ostrygi.

Radek Rakowski: Traktujemy ostrygi jak zupełną nowość, a w rzeczywistości były one w Polsce znane już bardzo dawno.

Piotr Michalski:
Ostrygi były już jadane w Polsce na dworach szlacheckich, także przez bogate mieszczaństwo. Car Mikołaj był w Warszawie podejmowany blisko 600 świeżymi ostrygami, które przyjechały z Ostendy. Lata późniejsze to czas, kiedy dostęp do ostryg został bardzo mocno ograniczony. Natomiast od paru lat, dzięki możliwości wyjeżdżania, wszyscy mają możliwość poznania ostryg u źródeł, czyli we Włoszech, Nowej Zelandii, Japonii, na Florydzie, czy gdziekolwiek indziej. A my w Poznaniu próbujemy tym, którzy nie wyjeżdżają - ułatwić, tym którzy wrócili - przypomnieć, a tym którzy zamierzają wyjechać - zachęcić do jedzenia tak wspaniałych owoców morza, jakimi są ostrygi.

Jak należy jeść ostrygi?

Z dużym smakiem. Nie obawiać się. Wszyscy mnie pytają "Jak ostryga smakuje? Rybą? Rakiem?". Ostrygi smakują ostrygami. To tak, jakby pytać, jak smakuje jabłko. Jabłko smakuje jabłkiem, a nie agrestem, ani winogronem.

Ostrygi są bardzo delikatne w smaku, mają taki specyficzny zapach świeżego morza, morszczynu, jodu - tej świeżości, którą znamy z wyjazdów na wakacje.

Można ostrygi skropić cytryną, można skropić octem winnym, jeść z dodatkiem cebulki, można dodać tabasco. Są miliony sposobów przyrządzania. Ale najlepsze są te najprostsze - albo same, albo z cytrynką.



Ostrygi to podobno niezły afrodyzjak.

Tak głoszą legendy. I ja to oczywiście podtrzymuję. A wynika to po prostu z tego, że w czasach, kiedy nasz słynny przodek Casanova raczył się ostrygami nie było dostępu do innych rzeczy. Więc ostrygi uzupełniały mikroelementy - magnez, cynk, czyli te wszystkie składniki, które są jednym z elementów afrodyzjakowych dla panów. I pań.

Ostrygi możemy zjeść na miejscu - na Jarmarku Dobrego Smaku, możemy się na nie także wybrać do Togi, a co jeśli chcielibyśmy zabrać je ze sobą do domu?
Niechętnie daję komukolwiek ostrygi do domu. Wymagają odpowiedniego bezpiecznego otwarcia. Na dodatek jest to produkt świeży. Jeśli ktoś nieumiejętnie będzie się nimi posługiwał, to może - jak każdym białkiem - się zatruć. Lepiej je jeść w sprawdzonych miejscach, gdzie my gwarantujemy jakość i bezpieczeństwo otwarcia.

Jak pan widzi, mam taką stalową rękawicę, która zabezpiecza mnie przez nożem, którym otwieram ostrygi. To jest delikatne wapno i czasami nóż może zeskoczyć, czasami może pęknąć ostryga.


Za jedną ostrygę z cytryną zapłacimy 8 zł, możemy także kupić kieliszek  bardzo dobrego, lekko musującego wina z Sardynii - też za 8 zł. Jarmark Dobrego Smaku trwa na Starym Rynku jeszcze w niedzielę, do godz. 20.00.
Aby zobaczyć więcej zdjęć, przejdź do fotogalerii

Czytaj także:
Dobre smaki znowu na Starym Rynku

Do niedzieli potrwa Jarmark Dobrego Smaku – z ofertą producentów żywności tradycyjnej z Polski i Europy oraz gotowych dań łamiących styl fast food.



**

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto