"Jeżeli Chopin rzeczywiście komponował wyłącznie na prawą rękę, jak narzekał gderliwie Wagner, to może właśnie Andrzej Jagodziński dopisał brakujący akompaniament" - tak o twórczości Jagodzińskiego pisał brytyjski krytyk muzyczny Brian Morton.
Jagodziński - prekursor przekładania chopinowskich kompozycji na język jazzu i niedościgły mistrz wysmakowanych interpretacji - nie zasypia gruszek w popiele. I już dziś o godz. 20 rozpocznie świętowanie Roku Chopinowskiego specjalnym koncertem w Jazz Cafe w Łomiankach (ul. Warszawska 69).
Tym razem Jagodziński wraz z grającymi z nim Adamem Cegielskim i Czesławem Bartkowskim zaprezentuje na żywo znaną z wydanej ostatnio płyty własną wersję słynnej Sonaty b-moll. - To dzieło wyjątkowe, które w inny sposób kojarzy mi się z Chopinem niż jego pozostałe utwory - mówi artysta. - Ładunek dramatyczny, jaki zawarty jest w materii dźwiękowej, jak i w sposobie skonstruowania formy, nie ma odpowiednika wśród innych jego dzieł - tłumaczy. I nie sposób się z nim nie zgodzić.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?