Jechała pijana i spowodowała śmiertelny wypadek. 27-latka stanie teraz przed sądem

27-letnia kobieta odpowie przed sądem za spowodowanie tragicznego wypadku ze skutkiem śmiertelnym na Muranowie w Warszawie.

- Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście Północ w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Aleksandrze K. – poinformowała w rozmowie z TVN Warszawa Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Chodzi o wydarzenia, które rozegrały się 3 października ubiegłego roku przy skrzyżowaniu alei Jana Pawła II z ulicą Stawki. Zdaniem śledczych Aleksandra K. miała wsiąść do swojego samochodu marki Audi po opuszczeniu klubu nocnego, gdzie spożywała alkohol.

Z ustaleń prokuratury wynika, że kobieta w chwili zdarzenia miała blisko dwa promile alkoholu we krwi.

- Znajdując się w stanie nietrzeźwości, blisko dwa promile we krwi, prowadziła w ruchu lądowym samochód marki Audi, po czym spowodowała wypadek drogowy w ten sposób, że prowadząc pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości oraz poruszając się z prędkością 180 km/h, nie zastosowała się do nadawanego światła czerwonego i wjechała w tył pojazdu marki Volkswagen, który oczekiwał na pasie na zmianę światła – wskazała Aleksandra Skrzyniarz.

Jak dowiedział się nieoficjalnie TVN Warszawa, w chwili zderzenia z volkswagenem czekającym przed sygnalizatorem świetlnym, Aleksandra K. miała jechać 120 km/h. Uderzone auto zostało wyrzucone do przodu o kilkadziesiąt metrów. Tył został doszczętnie zmiażdżony.

Tego nieszczęśliwego dnia volkswagenem podróżowało dwóch młodych mężczyzn, obywateli Ukrainy. Kierowca z rozległymi obrażeniami trafił do szpitala, gdzie niedługo po wypadku zmarł. Drugi z podróżnych został ciężko ranny.

Aleksandra K. od października 2020 roku przebywa w areszcie.