Wówczas rusztowania zdemontowano, kontener na odpadki został usunięty. Jakieś odgłosy też zaczęły z wnętrza dochodzić...Od kilku dni zmiana! Można już się cieszyć, że prace ruszyły na całego, a długi zastój był na pewno uzasadniony. Kamienica przy ulicy Kazimierza Wielkiego w rusztowaniach i siatce zabezpieczającej przed rozprzestrzenianiem się budowlanego kurzu. Nawet nowa lampa w ciemniejszym miejscu stanęła. Czyż nie jest to piękny widok?
Dla mnie na pewno tak. Kiedy upajałam się ślicznymi obrazami, kilka osób też się do mnie dołączyło. Akurat z sąsiednich kamienic. Również się cieszyli, że w końcu rozpoczął się koniec upadku. Wzdychali tylko, że ich budynki nadal są nieciekawe, a będą jeszcze bardziej kiedy kamienica po Domu Kultury ,,Lumelu" wypięknieje.
Domy są objęte ochroną konserwatora zabytków i każdy remont i przeróbka jest zadaniem trudnym. Aby ich nie dobijać, nie podpytywałam się podstępnie czy gwoździa wbijają w swoich zabytkach po ciemku i wytłumiają hałasy. Aby się nie wydało, że buszują.
Przy okazji dowiedziałam się w końcu co mieści się w budowanym od nowa domu. Akurat pojawiły się napisy. Numer 6A można przypisać do rubryki - przybyło. Nic to, że lampa jak stała krzywo tak stoi. Najważniejsze, że działa. A że krzywo? Taki jej urok. Krzywy urok.
Życzę, żeby mieszkający i pracujący przy ulicy Kazimierza Wielkiego, doczekali się też renowacji swoich kamienic. Mieszkać i pracować w atrakcyjnych miejscach jest fajne. Ale jeszcze lepiej jak bije z nich blask odnowienia.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?