– Już dawno nie uśmiałem się tak, jak w trakcie czytania tych rewelacji. Niektórym mogło się wydawać, że jest to mój wielki dramat. Ale ja absolutnie nie mam sobie nic do zarzucenia – napisał Jerzy Dudek na swojej stronie www.jerzydudek.eu, komentując doniesienia prasy na temat jego wybryków na zgrupowaniu w Portugalii.
W niedzielę angielskie media doniosły, że piłkarze Liverpoolu mocno zabalowali w jednym z portugalskich barów (angielski klub przebywał tam na zgrupowaniu przed arcyważnym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów). Jerzego Dudka rzekomo zakuto w kajdanki jako jednego z najbardziej agresywnych uczestników zajścia. Polski bramkarz zdementował te informacje na swojej oficjalnej stronie.
– Po niedzielnych doniesieniach prasowych dostałem mnóstwo sygnałów od zdziwionych przyjaciół. Gazety prześcigały się w wymyślaniu coraz to nowszych wersji wydarzeń z ostatniego wieczoru naszego pobytu w Portugalii. Myślę, że warto byłoby zorganizować konkurs na najlepszą historię związaną z tą przygodą. Nagrodę dostałby dziennikarz, który wymyślił najbardziej dramatyczną i wstrząsającą "opowieść" – napisał polski bramkarz w swoim oficjalnym serwisie internetowym www.jerzydudek.eu. – Już dawno nie uśmiałem się tak, jak w trakcie czytania tych rewelacji. Niektórym mogło się wydawać, że jest to mój wielki dramat. Ale ja absolutnie nie mam sobie nic do zarzucenia – zakończył.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?