Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jerzy Dudek: wyślijmy młodzież na orliki… golfowe! [WYWIAD]

Redakcja
Jerzy Dudek: wyślijmy młodzież na orliki… golfowe! [WYWIAD]
Jerzy Dudek: wyślijmy młodzież na orliki… golfowe! [WYWIAD] mat. prasowe
Jerzy Dudek: wyślijmy młodzież na orliki… golfowe! Były bramkarz reprezentacji Polski, Jerzy Dudek, opowiada nam o swojej nowej pasji - golfie.

Jerzy Dudek: wyślijmy młodzież na orliki… golfowe! [WYWIAD]

Dlaczego zdecydował się Pan zostać ambasadorem turnieju Faldo Series Poland Championship 2014?
Przede wszystkim, cieszę się, że w ogóle powstał pomysł zorganizowania turnieju takiej rangi w Polsce. Kiedy rozmawiałem z Krzysztofem Gradeckim (właścicielem Gradi GC – przyp. red.) o tej inicjatywie, dostrzegłem w nim ogromną pasję, z jaką opowiadał o turnieju, jego atmosferze i poziomie rywalizacji. To miło, że ktoś bezinteresownie myśli w naszym kraju o sportowej przyszłości młodych ludzi. Sam prowadzę szkółkę piłkarską As Progres w Krakowie i wiedząc jak ważne jest stwarzanie szans na fizyczny i mentalny rozwój młodzieży, zgodziłem się bez wahania, aby wesprzeć ten projekt.

Czytaj także: Warsaw Open Ladies Golf Cup - wielki turniej golfowy dla pań już 17 maja w Sobieniach Królewskich

Jest Pan kojarzony przede wszystkim z bogatą karierą piłkarską i występami w najlepszych drużynach i ligach świata. Jak więc zamierza Pan zachęcać młodych ludzi akurat do uprawiania golfa?
Uważam, że golf jako dyscyplinę sportu należy przybliżyć wielu Polakom, nie tylko tym najmłodszym. Na świecie uchodzi on za popularny sposób spędzania wolnego czasu i wierzę, że podobnie może być u nas. Dużo mówi się o potrzebie budowy boisk, lodowisk czy kortów tenisowych. Być może nadszedł już czas, aby poważnie porozmawiać również o orlikach „golfowych”? Ta dyscyplina, uchodząca powszechnie za sport dla dżentelmenów, uczy nie tylko kultury zachowania, precyzji czy koncentracji, ale także daje niesłychaną frajdę. Trzeba więc zrobić wszystko, aby ułatwić do niej dostęp i uświadomić młodym ludziom i ich rodzicom, że wbrew pozorom nie jest to drogi sport.

Golf i piłka nożna to dyscypliny znajdujące się na dwóch przeciwległych biegunach, zarówno jeśli chodzi o popularność, jak i ogólną charakterystykę gry. Czy można jednak dostrzec między nimi pewne podobieństwa?
Największe podobieństwa dostrzegam w sferze mentalnej. Oba sporty świetnie kształtują charakter, w szczególności koncentrację i opanowanie w trudnych sytuacjach. Ponadto, cechą wspólną może być trawiaste podłoże, na której toczy się rywalizacja, ale moim zdaniem pola golfowe są o wiele piękniejsze niż stadiony (uśmiech).

Czy w trakcie turnieju Faldo Series Poland Championship 2014 kibice będą mogli zobaczyć Pana „przy dołku”?
Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby tak się stało. Chcę nie tylko pojawić się i być może obejrzeć w akcji następców Nicka Faldo czy Tigera Woodsa, ale również samemu sprawdzić swoje umiejętności na wymagającym polu Gradi Golf Club. Nie umiem być blisko pola golfowego i nie rozegrać przynajmniej jednej rundy. To silniejsze ode mnie, tak jak w przeszłości, kiedy jako mały chłopiec musiałem koniecznie zobaczyć boisko lub stadion, w każdej miejscowości, w jakiej się znalazłem.

Jest Pan jednym z najbardziej znanych propagatorów golfa w Polsce. Jaką ma Pan receptę na dalszy rozwój tej dyscypliny w naszym kraju?
Takie turnieje jak Faldo Series Poland Championship pokazują, że powoli idziemy do przodu, ponieważ na pierwszym miejscu stawiamy wychowywanie przyszłych pokoleń. Jednak, żeby zanotować znaczący postęp, potrzeba czegoś więcej. Rozwój bazy pól publicznych czy budowa wspomnianych orlików „golfowych” z podstawowymi elementami, takimi jak strzelnica, putting i chipping green to duże wyzwanie, ale myślę, że gra jest warta świeczki. Takie obiekty byłyby świetnym bodźcem dla młodych zawodników, pozwalającym na odbywanie treningów znacznie bliżej miejsca zamieszkania niż prywatne pola oddalone często o kilkadziesiąt kilometrów. Sam znam kilka osób, które za niewielkie pieniądze mogłyby zrobić coś fajnego.

Jak w takim razie ocenia Pan szansę na udział reprezentanta Polski w niedalekiej przyszłości w zawodach rangi Masters lub podczas turnieju olimpijskiego?
Na chwilę obecną, polskim zawodnikom jest niezwykle ciężko przebić się do najważniejszych turniejów. Podobnie jak w przypadku piłkarzy, im większa konkurencja i to na wysokim poziomie w kraju, tym większe szanse na sukces międzynarodowy. W tej dyscyplinie kluczowa jest odporność psychiczna, ponieważ często od jednego uderzenia zależy końcowy wynik, a sferę mentalną można zbudować wyłącznie podczas rywalizacji z najlepszymi. Mam jednak nadzieję, że będę mógł kiedyś podziwiać Polaka w Masters i dlatego zachęcam do wspierania takich inicjatyw, jak turniej Faldo Series Poland Championship 2014. To tam zaczyna się wielki golf.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto