Tymczasem zauważyłam ciekawą rzecz. Nie wiem czy się ze mną ktoś zgodzi ale na drodze obowiązuje zupełnie inne prawo. Taki przykład z życia: kiedy jestem na drodze podporządkowanej i czekam kiedy będzie wolne żeby wjechać to bardzo często jestem strąbywana przez innych. Czemu????? Bo czekam cierpliwie a samochodów jedzie dużo. Nie umiem i nie mam odwagi wpychać się bo boję się wypadku. Wydaje mi się to normalne. Czy nie????????Albo na skrzyżowaniu ze światłami. Ruszam kiedy zapali się zielone. A na żółtym już słyszę trąbienie. Czy na żółtym się rusza???? Nie!!!!!Wszyscy ci ZAWODOWCY którzy umieją świetnie jeździc rozumieją się za to super - nawet jak jeden drugiemu się wepcha to wszystko jest ok - żadnego trąbienia, nic!!!! Albo z wyprzedzaniem na drodze ekspresowej do Zielonej Góry. Wpychają się tacy jadąc 160 km na godzinę a co robią ci z na przeciwka???? Odjeżdżają sobie spokojnie na pobocze żeby zrobić im miejsce. Nie rozumiem tu czegoś. Dlaczego jak ktoś jak ja jeździ przepisowo to jest traktowany jak zawalidroga i traktuje się go jak przeszkadzacza najgorszej kategorii a ci którzy jeżdżą jak wariaci są dla siebie uprzejmi i sobie wręcz nawzajem "pomagają"???? Jak to jest możliwe????Czy to ja robię coś źle jadąc tak jak nakazują przepisy nie łamiąc ich czy to oni w swojej "kulturze" postępują słusznie???Ot, taka "kultura na drodze".......................................................................
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?