Jak informuje w komunikacie policja, do zdarzenia doszło w minioną niedzielę. Operator miejskiego monitoringu zauważył w Wyszkowie samochód, którego kierowca wjechał na zamarzniętą rzekę Bug.
- W tym samym czasie na rzece przebywały osoby, wśród których były dzieci. Na miejsce natychmiast udali się policjanci wyszkowskiej patrolówki, jednak kierujący odjechał przed ich przybyciem. Policjanci z interwencji sporządzili niezbędną dokumentację i w sprawie prowadzone są czynności - czytamy.
Policja zaznacza, że jeśli kierowca swoją jazdą powoduje zagrożenie zdrowia lub życia innych osób może zostać ukarany na podstawie przepisów kodeksu karnego. Zatem takiej osobie może grozić kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP Wyszków
Niebezpieczne zachowanie
Wchodzenie na zamarznięte zbiorniki wodne, a tym bardziej jazda samochodem po zamarzniętej rzece zawsze jest wysoce ryzykowna. Policjanci przypominają, że choć lód w wielu miejscach wydaje się być gruby, to już kilka metrów dalej może być cienki. Lód ulega ciągłym zmianom i nigdy nie ma tej samej grubości na całym zbiorniku, a szczególnie na rzece.
- Wchodzenie na zamarzniętą rzekę lub jezioro to niebezpieczeństwo, które w każdej chwili może doprowadzić do tragedii. Strach pomyśleć, co by mogło się stać, gdyby lód pękł pod ciężarem samochodu albo przebywających na nim osób - podkreśla policja.
Zobaczcie też:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?