Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Joanna Szczepkowska w bibliotece w Radomiu o sławnym dziadku, literaturze, aktorstwie i pszczołach

Janusz Petz
Janusz Petz
Wideo
od 7 lat
Aktorka, pisarka i reżyserka Joanna Szczepkowska była gościem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu. Opowiadała o swoich relacjach ze sławnym dziadkiem Janem Parandowskim, aktorstwie, swoich książkach i zmianach klimatycznych.

Joanna Szczepkowska w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Radomiu

Joannę Szczepkowską powitała w Radomiu pełna sala biblioteki. Na początku było o dziadku aktorki – Janie Parandowskim, twórcy nieśmiertelnej „Mitologii”. Aktorka opowiadała o osobowości dziadka, jego przyzwyczajeniach.

- Właśnie dzisiaj na Uniwersytecie Warszawskim obchodziliśmy 100-lecie wydania „Mitologii”. Ja mam niezwykłe przeżycia związane z tym. Mój dziadek chciał, aby ten świat antyku jakoś przeniknął do następnych pokoleń. Jeśli chodzi o jego dzieci nie było to takie łatwe, bo ich wychowanie przypadło na czas wojny, a to nie był dobry czas na takie rzeczy. Gdzieś tam wymarzył sobie, że to właśnie uda się z wnuczką. Kiedy przychodziłam do moich dziadków, dziadek czytam mi „Mitologię”. Niewiele z tego zrozumiałem, ale zapamiętałam ten rytm. Z dzieckiem jest tak, że jak dostaje coś od dziadka swojego autorytetu, to nie traktuje tego jako bajkę, baśń. Przyjmuje to jako prawdę. Przyjęłam to jako rodzaj swojej religii. Oduczenie mnie to było też wielkie zadanie dziadka – powiedziała Joanna Szczepkowska, która dodała, że tego rodzaju literatury nie powinno się podawać uczniom w zbyt młodym wieku. - Do tego trzeba dorosnąć – stwierdziła.

Powiedziała, że nigdy specjalnie nie walczyła o role, natomiast gdy już je dostała walczyła o swoją interpretację roli, o swój obraz granej postaci. Mówiła też, że nie umiałaby zagrać w serialach rodzinnych. Z tego powodu, że tasiemcowe produkcje pisane są na bieżąco i nie wiadomo co wydarzy się w następnych odcinkach.

Joanna Szczepkowska okazała się miłośniczką psów i pszczół, stonowanej, mało krzykliwej ekologii. Mówiła też o inspiracjach, które stworzyły jej literaturę. Opowiadała ciekawą historię z czasów, gdy pełniła rolę jurorki nagrody literackiej Nike. Wówczas jury zamierzało oceniać nowy tomik wierszy Wisława Szymborskiej. Poetka prosiła, aby tego nie robić. Jury było nieugięte. - Książka już wydana żyje swoim życiem i pisarz nic nie może zakazywać, nic zmieniać, naprawiać, to już zamknięty rozdział – powiedziała.

Joanna Szczepkowska była wielokrotnie nagradzana za kreacje aktorskie, działalność społeczną i opozycyjną. Jest autorką słów wypowiedzianych w Dzienniku Telewizyjnym: „Proszę państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm”. Zdanie to stało się symbolem przemian w 1989 roku.

Za działalność artystyczną oraz publicystyczną w 2021 roku została uhonorowana nagrodą im. Konstantego Puzyny. Jest autorką m.in. zbioru opowiadań „Fragmenty z życia lustra”, dwóch powieści: „Kocham Paula McCartneya” i „Zagrać Marię” oraz dwóch części autobiografii: „Kto ty jesteś” i „Wygrasz jak przegrasz”. Wydała tomiki poetyckie: „Miasta do wynajęcia”, „Ludzie ulicy i inne owoce miłości”, „Dzisiaj nazywam się Charles”. Spotkanie poprowadziła Aleksandra Bieńkowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto