Juniorzy Polonii Warszawa blisko finału

O dziwo, młodzi piłkarze Polonii Warszawa poradzili sobie z rywalami łatwiej, aniżeli tydzień wcześniej, w ćwierćfinale Mistrzostw, w którym spotkali się z drużyną białostockiej Jagiellonii.
Od początku meczu podopieczni trenera Libicha narzucili rywalom swój styl gry, który wyraźnie nie pasował defensorom z Wielkopolski. Już w pierwszych minutach zespół "Czarnych Koszul" wyszedł na prowadzenie, dzięki bramce Patryka Kamińskiego.

Piłkarz Polonii wykorzystał błąd bramkarza rywali, który w podbramkowym zamieszaniu wypuścił piłkę z rąk. Po stracie gola piłkarze z Wronek próbowali odrobić straty, ale ich ataki traciły na dokładności w momencie, gdy wkraczały w decydującą fazę.

Gospodarze wykazywali większą inicjatywe w grze, dużo lepiej i dokładniej rozgrywając piłkę. Szczególnie dobrze pracowała linia pomocy. Druga część meczu była niemalże kopią pierwszej odsłony. Gracze Polonii, po golu Michała Siwika, który padł po strzale z dystansu, podwyższyli rezultat meczu, a gracze z Wronek ponownie nie mieli pomysłu na sforsowanie stołecznej defensywy.

Obydwie drużyny miały jeszcze swoje sytuacje, ale wynik nie uległ zmianie i z kolejnego zwycięstwa mogli cieszyć się juniorzy stołecznej Polonii. Spotkanie rewanżowe rozegrane zostanie w najbliższą środę, we Wronkach.

Wkrótce fotorelacja z meczu.