KALK - najfajniejsza liga jaka może być. Większość amatorów koszykówki ma gdzie się spotkać, pograć, pogadać. Idea świetna, gracze zwlaszcza w ligach wyższych stwarzają fajne widowiska. Organizatorzy stają na wysokości zadania, dostosowują ligi do umiejętności graczy, a terminy do możliwości organizacyjncyh zespołów. Naprawdę jest fajnie!! Ale...
Liga jest typowo amatorska , ale sędziują "zawodowi " sędziwie. Słowo "zawodowi" ująłem w cudzysłowie , ponieważ bardzo często w swojej słabości wypaczja oni cala rywalizację, która na początku jest przyjacielska i miła, ale im dalej idąc w grę tym bardziej staje sie nerowowa. No cóż, ogladając z boku mecze KALK , śmiem twierdzić, że w tej czysto amatorskiej lidze , największymi amatorami są sędziowie, którzy mają w głębokim poważaniu fakt , że ludzie chcą się spotykac i bawić. Nie zazdorszczę polskiej lidze koszykówki takich sędziów. Jeżeli oni rozsądzają mecze , uff nie zazdroszczę koszykarom zawodowym!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?