Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kandydat na prezydenta Torunia poszukiwany

redakcja
redakcja
redakcja
W partyjnych szeregach ruszyły poszukiwania kandydatów na prezydenta Torunia. Kto zmierzy się z Michałem Zaleskim?

Choć wybory samorządowe odbędą się dopiero jesienią 2010 r., już teraz niektóre ugrupowania rozpoczęły rozmowy o tym, kto powalczy o fotel prezydenta Torunia. Już teraz PiS, PO i SLD deklarują, że wystawią swoich kandydatów. Co z pozostałymi ugrupowaniami? - Jeszcze nie mamy żadnego stanowiska w tej sprawie - mówi Ryszard Paszkowski, wiceprezes PSL w Toruniu.
Samoobrona poprze Zaleskiego
Rozmów nie rozpoczęła również toruńska LPR - dowiedzieliśmy się od Marcina Nagiela, przedstawiciela tej partii w naszym mieście. Kazimierz Wójcik, przewodniczący toruńskiej Samoobrony deklaruje wprost, że jego partia nie wystawi swojego kandydata. - Tak jak w poprzednich wyborach poprzemy prezydenta Zaleskiego - mówi Wójcik. - Jesteśmy zadowoleni z jego pracy dla miasta. Jest dobrym gospodarzem.
Jak dotąd najbardziej zaawansowane rozmowy toczą się w PO. Toruńscy działacze przeprowadzili sondaż w partii. Najwięcej głosów - ok. 20 proc. - uzyskał poseł Grzegorz Karpiński. Drugą lokatę zajęła Krystyna Dowgiałło, szefowa klubu PO w Radzie Miasta. Oprócz tego typowani byli poseł i szef kujawsko-pomorskiej PO Tomasz Lenz, senatorowie Jan Wyrowiński i Michał Wojtczak, marszałek województwa Piotr Całbecki, szef Rady Miasta Waldemar Przybyszewski oraz były wiceprezydent Torunia Jerzy Janczarski.
Toruńscy działacze PO są przekonani, że są jedynym środowiskiem, które może podjąć rywalizację z urzędującym prezydentem. - Członkowie PO oczekują, że dobrze przygotujemy się do wyborów samorządowych w 2010 r. i wystawimy mocnego kandydata na prezydenta - mówi Wyrowiński. - Nie może się powtórzyć sytuacja z 2006 r., kiedy poparliśmy osobę spoza partii (kandydatem PO był prof. Marian Filar - przyp. red.). Dlatego też powołaliśmy specjalny zespół, który przygotuje sposób działania w czasie wyborów.
Toruńska PO chce wybrać kandydata do czerwca br. Okazuje się, że sondaż nie był konsultowany z władzami regionalnymi partii. - Jest on przedwczesny - uważa Lenz. - Ostateczną decyzję o wystawieniu kandydatów w miastach prezydenckich podejmuje zarząd krajowy po konsultacjach z radą i zarządem regionalnym i powiatowym. Procedura ruszy jesienią br. Kandydata poznamy w 2010 r. na kilka miesięcy przed wyborami.
Radni nie odmówią?
Karpiński zapowiedział jednak, że nie wystartuje w wyborach. Chce skupić się na pracy m.in. w sejmowej komisji śledczej wyjaśniającej sprawę porwania i morderstwa Krzysztofa Olewnika. Podobne deklaracje złożyli wcześniej także Lenz oraz Całbecki. Tylko Przybyszewski i Dowgiałło nie mówią "nie”. - Chcę pracować dla miasta i ugrupowania, ale nie wiem, czy moja kandydatura będzie brana pod uwagę - mówi Przybyszewski.
- Moje zaangażowanie zawodowe jest teraz tak głębokie, że trudno by mi było podjąć taką decyzję - mówi Dowgiałło. - Będzie to wymagało konsultacji. Myślałam o tym kilka lat temu, ale nie w kolejnych wyborach.
Działacze PiS nie wskazują konkretnych nazwisk. Mało prawdopodobny jest start prof. Grzegorza Górskiego, radnego PiS-PT, który już dwa razy walczył o prezydencki fotel. - Rozmowy trwają, ale jeszcze nie ma konkretów - mówi Zbigniew Rasielewski, szef klubu PiS-PT. - Nie mamy jeszcze kandydata.
Po lewej stronie toruńskiej sceny politycznej rozmowy zaczną się po wyborach do Parlamentu Europejskiego - w czerwcu lub tuż po wakacjach. - Na pewno wystawimy naszego kandydata - zapowiada Marek Jopp, sekretarz rady powiatowej SLD w Toruniu. Wśród ewentualnych kandydatów z lewicy najczęściej wskazuje się na Krzysztofa Makowskiego, lidera LiD w Radzie Miasta.
- Nie otrzymałem propozycji kandydowania - mówi Makowski. - W polityce nigdy nie mówi się "zawsze” i "nigdy”. Apeluję, by politycy centrowi i lewicowi zaczęli rozmowy z kandydatami. Przygotowanie wyborów prezydenckich to długa i ciężka praca. Jeśli nie podejmie się jej wcześnie, to będziemy mieli takie efekty jak w 2006 r.
Czy urzędujący prezydent będzie się ubiegać o reelekcję? Dwa i pół roku temu uzyskał w wyborach 70,7 proc. głosów. Niedawno w wywiadzie dla "Pomorskiej” Zaleski przyznał, że jest za wcześnie na taką decyzję i jeszcze o tym nie myśli. Jako kandydata widzi go Czas gospodarzy, jego klub w Radzie Miasta. - Jestem przekonany, że będzie chciał kandydować - uważa Andrzej Jasiński, wiceszef Rady Miasta (Czg). - To najlepszy kandydat. Wystarczy zobaczyć, co zdarzyło się w mieście w ciągu ostatnich sześciu lat. Mamy zapewnione finansowanie wielu inwestycji np. mostu, północnej trasy średnicowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto