Kąpielisko w Warszawie nad Wisłą? Będzie, ale dopiero za 3 lata

Od początku XXI. wieku jakość wody w Wiśle znacząco poprawiła się. Świadczą o tym dane Sanepidu, a także Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Od kilku lat różne organizacje, a także miejscy aktywiści apelują o otwarcie kąpieliska nad Wisłą. Okazuje się, że jest to możliwe. Miasto w ramach programu rozwoju zobowiązało się stworzyć takie miejsce. Na jego otwarcie poczekamy jednak jeszcze kilka lat.

- W ramach rozwoju Wisły planowane jest uruchomienie kąpielisk. Miałyby się one znajdować w regionie praskiej części Wisły, między mostem Poniatowskiego, a plażą Rusałka (przy zoo). Uruchomienie kąpielisk jest planowane w 2018 lub 2019 roku, w ramach programu rozwoju miasta do 2020 - mówi Tomasz Demiańczuk z zespołu prasowego Urzędu m.st. Warszawy.

Miejsca dla fanów kąpieli będą oczywiście odpowiednio chronione. Nad Wisłą pojawią się ratownicy WOPR, a na plaży znajdą się potrzebne sprzęty. Wniosek o uruchomienie kąpieliska trzeba złożyć do kilku urzędów. Pierwszy nieprzekraczalny termin to 31 grudnia roku poprzedzającego start takiego miejsca. Od tego dnia urzędnicy muszą zrobić pomiary sprawdzić nurt, wiry, a także dostosować lokalizację do szlaków wodnych.

Do tego czasu trzeba radzić sobie w inny sposób. W mieście istnieje kilkadziesiąt basenów. Fani kąpieli na otwartym terenie mogą skorzystać także z Parku Moczydło, Parku Wodnego Szczęśliwice, Parku Kultury Powsin, Basenów Inflancka i Basen przy Wale Miedzeszyńskim 407. Poza tym pozostają jeszcze naturalne akweny takie, jak Jeziorko Czerniakowski i Zalew Zegrzyński. Oczywiście to tylko rozwiązania alternatywne, bo większość fanów kąpieli czeka na otwarcie kąpieliska nad Wisłą. Do tego czasu możemy wspominać miejsca, które działały w latach 60.

Zobacz też: Klubokawiarnia Plażowa, Warszawa. Szykujcie się na potężną dawkę sportu [PRZEGLĄD]

Aktualizacja:
W budżecie partycypacyjnym na rok 2016 pojawił się projekt: "miejska sauna pływająca". Część instalacji wodnych mogłoby znaleźć się na Wiśle. Jeżeli pomysł zostanie wybrany do realizacji przez mieszkańców, miasto będzie musiało szybciej przygotować rzekę do kąpieli. - Skoro będzie to sauna pływająca, to potrzeba urządzeń cumujących itp. W pobliżu powstaje strefa sportu, mają powstać baseny, dlatego myślimy czy nie powinniśmy przyspieszyć i wszystko skoordynować - tłumaczy Marek Piwowarski, pełnomocnik ds. Wisły. Na razie jest jednak wiele znaków zapytania. Baseny na Wiśle mają powstać na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. Miasto chce, żeby nie było trzeba dokładać do utrzymania tego miejsca. - Cały ten proces chcielibyśmy zacząć jeszcze w tym roku - dodaje Piwowarski. Będziemy informować o postępach w sprawie tej inwestycji. Wydaje się, że warto wrócić do przedwojennych tradycji kąpieli w rzece.