W ostatnich latach w naszym mieście ze szrotówkiem walczono na różne sposoby: na kasztanowce zakładano opaski z lepem, do których przyklejały się larwy, drzewa także szczepiono. Do walki z owadem próbowano zaangażować także żywiące się nim sikorki. Zapraszanie tych ptaków do specjalnie zawieszonych budek lęgowych nie zawsze było jednak skuteczne.W tym roku jednak urzędnicy zdecydowali, że żadna z tych metod nie będzie stosowana. Dlaczego? - Środowisko naukowe jednoznacznie wskazało, że właściwym zabiegiem pielęgnacyjnym jest grabienie i utylizacja liści w okresie jesiennym. Nie zaleca się już szczepień, które wykonywaliśmy wcześniej - w komunikacie prasowym wyjaśnia Maja Banasik, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej. I do zgrabiania opadłych liści zachęca także właścicieli posesji, na których rosną kasztanowce. Dlaczego to takie ważne? Bo właśnie w liściach ukryte są larwy pasożyta, które potem atakują drzewa. Urzędnicy obiecują też pomoc w utylizacji zebranych liści. Informacji zasięgnąć można pod nr tel. 56/45-10-262 .
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?