W niedzielę 10 stycznia do Białegostoku przyjechał legendarny, polski zespół metalowy KAT. Zagrał w ramach koncertu z okazji finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ostatnim razem zespół zawitał do nas w 1991 roku. Kapela próbowała kilka razy przyjeżdżać do Białegostoku, ale z pewnych powodów nie udawało się im wystąpić. Wreszcie stało się to, co do tej pory było niemożliwe.
W zimowe, niedzielne popołudnie zagrał zespół, który przez jednych jest znienawidzony, a przez innych uwielbiany. Swój koncert rozpoczęli po godzinie dwudziestej, a skończyli w około dwudziestej drugiej. Zgromadzili pod sceną rzeszę fanów, którzy razem z zespołem tryskali energią.
KAT zagrał wiele utworów ze swoich starych płyt z lat osiemdziesiątych: Metal i Piekło, Noce Szatana, Czarne Zastępy, Śpisz Jak Kamień, Bramy Żądz, Mag Sex, Dziewczyna w Koronie Cierniowej, Głos z Ciemności. Za sprawą tych utworów zespół przywracał brzmienie starego, dobrego KATa grającego w stylu heavy / thrash metal.
Utwory z nowszych płyt, też były zagrane w ten sposób. To cieszy że po zawirowaniach personalnych (ze starego składu został tylko wokalista Roman Kostrzewski) KAT ma się dobrze i kroczy oldschoolową ścieżką. Oby KAT częściej przyjeżdżał do Białegostoku.
Zobacz wideo z koncertu zespołu KAT znalezione w serwisie YouTube:
youtube.com/watch?v=dyO1ZCJI41Q
youtube.com/watch?v=QO62q5ij4YY
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?