Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kawały, dowcipy, coś do pośmiania (XXI)

Redakcja MM
Redakcja MM
Ilustracja Redakcji MM
W tym tygodniu bez motywu przewodniego. Satyryczny misz-masz!

Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku.Żona spytała: - Kto to jest?Odpowiedziałem: - To moja była sympatia. Słyszałem, ze gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.Żona na to: Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo...
Poszedłem do ZUS Oddziału Emerytalnego, żeby złożyć podanie o emeryturę.Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymacji ubezpieczeniowej, więc powiedziałem panience w urzędzie, że wrócę później.Panienka na to: - Proszę rozpiąć koszulę. Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała: - Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan iść do domu po legitymację. Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała:- Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś tez dostał rentę inwalidzką.
Jaki jest ulubiony samochód terrorystów?- Citroen C4
Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.- O rany, sir, co się panu stało? - pyta Jan.- Dostałem w twarz od barona Stefana.- Od barona Stefana? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!- Miał. Łopatę.- A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku?- Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje
Idą Polak, Rusek i Niemiec przez las i nagle zatrzymał ich diabeł:- Jeśli powiecie coś i przez 20 minut będzie słychać echo to was puszcze.Pierwszy był Niemiec:- Heil Hitler! - Głos rozchodził się przez 5 minut.Następny był Rusek:- Zdrastwujcie! - Głos rozchodził się 10 minut.Ostatni był Polak:- Wódkę dają! "Gdzie!?" rozchodziło się 2 godziny.
Lekarz rozmawia z pacjentem - nałogowym palaczem.- Czy nie może pan obejść się bez papierosów? Czy sprawiają panu aż taką przyjemność?- Oczywiście. Ilekroć zapalę, teściowa wychodzi z pokoju.
Dopiekło facetowi życie, postanowił się powiesić...Zmajstrował stryczek, przymocował go do żyrandola, wlazł na stołek, wsadziłgłowę w stryczek, patrzy, a tu na szafie niedopita flaszka wódki stoi!- Co się ma wódka zmarnować? - pomyślał sobie.Wysunął głowę ze stryczka, przystawił stołek do szafy, patrzy, a tam jeszczezapomniane pół paczki papierosów.- O! - pomyślał - i życie zaczyna się układać!
Jaka jest definicja odważnego mężczyzny?To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie pokryty nacałym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w tyłek, a potem mówi:- Ty jesteś następna, grubasku...
Młoda kobieta zrobiła zakupy w supermarkecie i stojąc przy kasie ma następujące artykuły w koszyku: mydło, szczoteczkę do zębów, pastę do zębów, bochenek chleba, litr mleka, mrożoną pizzę i jogurt. Kasjer przygląda się kobiecie, uśmiecha się i mówi:- Samotna, co?Kobieta uśmiecha się nieśmiało i mówi:- Tak, ale jak pan to odgadł?- Bo jest Pani taka brzydka.
Kto wynalazł drut miedziany?Szkoci - gdy wyrywali sobie 1 pensa.
Co to jest prawdziwa starość?- Gdy wychodzisz z muzeum i włącza się alarm
- Janie...- Tak panie?- Zabij te muchę. Chce być sam.
Do pokoju hrabiego wchodzi Jan i mówi:- Panie hrabio, znowu przyszedł ten żebrak, który twierdzi, że jest pańskim krewnym i że może tego dowieść.- To chyba jakiś idiota?- Też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód.
Początki motoryzacji.Hrabia ze służącym jadą automobilem.Wyprzedza ich bryczka zaprzężona w 4 konie.- Janie dorzuć węgla. Spójrzmy śmierci w oczy..
Wędkarz pyta chłopa:- Czy to pański staw?- Mój.- A czy nie byłoby grzechem, gdybym tu złowił jakąś rybę?- Grzechem? Nie, raczej cudem!
Ojciec widzi syna wychodzącego z domu z wielką latarką w dłoni.- Dokąd to?- Na randkę - przyznaje się chłopak.- Ha... Ja w Twoim wieku nie potrzebowałem latarki na randkach.- No tak. I sam popatrz na kogo trafiłeś...
Morze Północne, lodowaty wicher. Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy.- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.- Jakiego nieszczęśliwego wypadku?- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem...

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto