Przedstawiciele środowisk kibicowskich w poniedziałek o godz. 15 spotkali się z premierem. Wcześniej zwołali konferencję prasową, aby przedstawić swoje argumenty. Konflikt pomiędzy rządem a środowiskami kibicowskimi wybuchł po tym, jak w końcówce poprzedniego sezonu zdecydowano się zamykać stadiony. Była to odpowiedź rządu po meczu o Puchar Polski, podczas którego doszło do zamieszek pomiędzy kibicami Legii Warszawa i Lecha Poznań.
- Nie zgadzamy się z traktowaniem nas jako bandytów i dilerów. Oczywiście w każdym środowisku zdarzają się ludzie, którzy szkodzą, nie jesteśmy wyjątkiem. Naszym celem jest poprawienie bezpieczeństwa na stadionach poprzez edukację i wychowanie młodych ludzi. Policja traktuje nas zbyt ostro, oczywiście nie jest to wina premiera, ale rząd stworzył atmosferę, przez którą jesteśmy źle postrzegani – mówił prezes Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców Mariusz Jędrzejowski.
- Nie rozumiemy dlaczego środowisko kibicowskie jest aż tak szykanowane. Mamy tego dosyć, chcemy zmienić wizerunek kibica w Polsce" – komentował reprezentujący kibiców Jagiellonii Białystok, Tomasz Piętka.
- Decyzja o zamykaniu stadionów najbardziej uderzyła w osoby, których w Bydgoszczy nie było. To była medialna "ustawka" – powiedział rzecznik praw kibica Przemysław Wipler.
Ogólnopolski Związek Stowarzyszenia Kibiców stworzył inicjatywę "Kibice za bezpieczeństwem". Na spotkaniu z premierem kibice przedstawią swoje postulaty. Pośród nich są m.in. zmniejszenie nakładanych kar na kibiców czy też rezygnacja ze sprzedaży alkoholu podczas meczów.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?