Kibicom nie podoba się propozycja ws.krzesełek na stadionie miejskim

Zgodnie z pierwszym projektem, widownia na nowej, krytej trybunie miała być biało-niebieska i tworzyć wzór przypominający fale. Kibice byli pewni, że w identyczny sposób zostanie wykończona stara, zachodnia trybuna, której remont zacznie się jeszcze w tym roku. Niespodziewanie Urząd Miasta zamówił jednak 4 tysiące krzesełek w czterech kolorach. Miasto chce kupić po tysiąc sztuk siedzisk żółtych, pomarańczowych, czerwonych i zielonych. Katarzyna Pawlak z biura prasowego Urzędu Miasta tłumaczy, że projekt zmieniono, bo remont jest dofinansowany przez Unię Europejską. - A jeden z warunków przyznania pieniędzy zakazuje faworyzowania jakiegokolwiek klubu. Dlatego nie mogliśmy zamontować krzesełek w kolorze Stali - tłumaczy K. Pawlak.Kibice nie zgadzają się jednak z tą argumentacją. Jako przykład wskazują Poznań, gdzie na nowym, miejskim stadionie mecze rozgrywają dwa zespoły: Lech i Warta. Barwy pierwszego są biało-niebieskie. Kolory Warty to zielony i biały.- I chociaż 40 tysięcy krzesełek na stadionie ma niebieski kolor, nikomu to nie przeszkadza. Bo przez główną trybunę biegnie ułożony z białych siedzisk napis „Poznań". Herb Rzeszowa też jest biało niebieski, więc dlaczego u nas nie można pójść tym tokiem myślenia? - pyta Marek, który podkreśla, że kibicuje zarówno Stali, jak i Resovii.Ostateczna wizualizacja nowej koncepcji trybun będzie znana na początku przyszłego tygodnia. Tymczasem zmianę już teraz oprotestowały władze Stali Rzeszów, która rozgrywa mecze przy ul. Hetmańskiej. Klub domaga się od urzędników wyjaśnień i nie wyklucza nawet skargi na miasto do Komisji Europejskiej. BG