Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedyś chowane za szafę, dzisiaj wracają na salony

redakcja
redakcja
Na wystawie prezentowane są prace współczesne i zebrane z wielu rodzinnych kolekcji.
Na wystawie prezentowane są prace współczesne i zebrane z wielu rodzinnych kolekcji. Anna Śledzińska
Między zdjęciem, a obrazem - niezwykła wystawa w Galerii Fotografii Miejskiego Centrum Kultury w Ostrowcu

Monidła i mamidła zostały zaprezentowane ostrowieckiej widowni na kolejnej wystawie w Galerii Fotografii Miejskiego Centrum Kultury.Fotografie ze zbiorów Andrzeja Różyckiego i Ewy Martyniszyn, autorstwa między innymi Józefa Robakowskiego, Piotra Szczegłowa, Karola Jóźwiaka, Marcina Sudzińskiego, Ryszarda Karczmarskiego, Cezarego Łutowicza, można oglądać na wystawie „Monidło - próba rehabilitacji", prezentowanej w Ostrowcu.Między malarstwem a fotografią- Do tej pory pokazywaliśmy tylko fotografie, teraz prezentujemy hybrydę między malarstwem a fotografią - mówi Andrzej Łada, kustosz Galerii Fotografii Miejskiego Centrum Kultury. - Fotografia od chwili powstania naśladowała sztuki plastyczne, także poprzez wykonywanie portretów, które były o wiele tańsze niż portrety malarskie. Kiedy wynaleziono retusz, zaczęto fotografie upiększać. Była zbyt realistyczna, a ludzie chcą wyglądać pięknie. Może niezbyt realnie, ale dostojnie. Tak powstało monidło, czyli obraz domalowany na fotografii.Monidła były jeszcze niedawno obowiązkowym elementem wielu polskich domów. Z czasem stały się obiektem badań pasjonatów sztuki, takich jak Andrzej Różycki czy Ewy Martyniszyn, która ma własną pracownię monideł i wykonuje je na co dzień. Niektóre są zaskakujące, przypominają pośmiertne maski, straszą. Tak jak komunijne wizerunki dzieci, różniące się od tych tradycyjnych zamkniętymi oczami modeli i nienaturalną kolorystyką.Na wystawie prezentowane są również fotografie starsze, wygrzebane ze strychów, zachowane przez pokolenia.Dziwna wystawa- To dziwna wystawa - mówiła w czasie wernisażu krytyk sztuki Elżbieta Łubowicz. - Kiedyś chowaliśmy monidła za szafę, teraz wracają na ściany salonów. Najistotniejsza w nich jest relacja między człowiekiem a obrazem, odpowiedź na pytanie, po co w ogóle człowiekowi obraz.Supportem do wystawy są prezentowane w mniejszej sali zdjęcia autorstwa kieleckiego fotografika Jerzego Piątka. Swoją wystawę nieprzypadkowo zatytułował „Mamidła", pokazuje bowiem billboardy i plakaty wyborcze, hasła reklamowe sklepów i banków. Wszystko to, czym mamiony jest dzisiejszy odbiorca.Na zakończenie wieczoru w klubie Perspektywy wystąpił zespół „babciablus i nowarzecz" w składzie: Marek „Babcia" Dubeltowicz, Paweł Niedźwiedź, Piotr Fuczyk, Marek Gawęcki.

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto