Do redakcji „Echa Dnia" trafia mnóstwo zgłoszeń dotyczących problemów z bezpiecznym poruszaniem się po kieleckich chodnikach. - Sytuacja na chodniku przy ulicy Piekoszowskiej jest dramatyczna – mówił jeden z naszych Czytelników. – Przecież tutaj jest żłobek. Na własne oczy widziałem jak rano przewróciła się matka z małym dzieckiem na rękach. To kompromitacja dla naszego miasta, że nie potrafi zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców – dodał.Tafla lodu utworzyła się także na chodniku przy ulicy Alei IX Wieków Kielc. – To niedorzeczne, żeby tak wyglądało centrum miasta. Przecież tędy ludzie chodzą do urzędu wojewódzkiego, czy kieleckiego ratusza. Najlepiej niech założą łyżwy, wtedy na pewno dotrą tam bezpieczniej - ironizował Czytelnik.Jarosław Skrzydło rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg zapewniał, że nieprzerwanie od poniedziałku od wczesnych godzin porannych trwa akcja czynna, co oznacza, że pracuje cały sprzęt do walki ze śliskością na jezdniach i chodnikach (24 pługopiaskarki i pługosolarki). - Wszystkie ekipy Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni są w terenie i posypują chodniki piaskiem – informował Jarosław Skrzydło. Przyznał, że mimo zaangażowania służb sytuacja jest bardzo trudna.Rzecznik wyjaśniał, że nawet po posypaniu chodników piaskiem, po chwili znów pojawia się na nich lód. - Jest mżawka, która błyskawicznie zamarza. Chodniki posypujemy mechanicznie przy użyciu traktorów oraz ręcznie. W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy kilkadziesiąt zgłoszeń od mieszkańców z terenu praktycznie całego miasta o występującej śliskości. Wszystkie zgłoszenia są na bieżąco przekazywane do Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?