Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klepanie łomżyńskiej biedy

też powojenna
też powojenna
Moje Eldorado.
Moje Eldorado. Irena K.
Jak bieda zaczyna piszczeć, to jedni naciskają klamkę w MOPSie, drudzy załamują się a inni stają na głowie, żeby to piszczenie uciszyć.

Po tekście magistra o sytuacji materialnej łomżyńskich rodzin z dziećmi, pomyślałam, że i ci z już odchowanymi pociechami też nie mają słodko. Dorosłe dzieci albo gnieżdżą się z nimi, bo nie stać ich na mieszkanie, albo wynajmują mieszkanie i wtedy trzeba im pomóc. Jak nie kijem, to pałką, a bieda w kącie siedzi. Niektórym na szczęście udaje się wyrwać z tego biednego popiskiwania. Mają dobrą pracę nawet w Łomży ( Irek), inni zwiewają za granicę i tam wiedzą, że żyją ( Bartek, Twiggy, Marcin, Jurek, Klaudiusz). Nie martwią się, że nie starczy im do pierwszego. Ci co zostają, a nie lubią wyciągać ręki po prośbie, kombinują jak łyse konie pod górę. Dobrze jeżeli są zdrowi, bo chorzy to już całkiem mają do luftu .Niektórzy dorabiają sobie w różne sposoby. A to komuś pomalują mieszkanie, a to pomogą w przeprowadzce, albo udziurgają sweter na drutach. Mnie i całą moją rodzinę ratuje działka .na Zawadach.
Zawsze to duża oszczędność i mniej wydatków na jedzenie. Swoje warzywa i owoce. Można na całą zimę porobić przetwory i jakoś przeżyć .Działka zastąpi też wczasy za granicą, siłownię i SPA. Kurde, tylko do zbioru plonów mam jeszcze chętnych cwaniaków !. Na gotowe to byle łachmyta przez płot przeskoczy i sięga jak po swoje. Człowiek w pocie czoło piele, kopie, pielęgnuje i grabi, a potem jakiś leser bezczelnie go okrada ! Nie tylko nas, ale i innych, często bardzo starych działkowiczów. Nikt z luksusów nie sieje marchwi, buraków czy ziemniaków. Bogaci to takie produkty kupują w sklepie ze zdrową żywnością. Ci biedniejsi bez działek na bazarze. Okradać biednego to zwykła podłość ! Dla mnie moja działka to ratunek przed piszczącą biedą. Nie będę giąć karku przed urzędniczką MOPS-u, sama potrafię zadbać o swoją rodzinę, choćby gotując im zupę koperkową. Sciubię każdy grosz, żeby mieć za co wykupić leki. Jeszcze chcę trochę pożyć .i zobaczyć, jak ci co teraz obiecują zrobić w Polsce Eldorado, zaczną spełniać swoje obietnice.
Teraz poleżę sobie pod gruszą, na dowolnie wybranym boku, posłucham bzyczenia pszczół i powącham swoje ukochane róże. Pisku biedy w moim zakątku jakoś nie słychać. Ona siedzi tuż za miedzą (:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto