Na początku maja, na skutek kolejnego etapu odmrażania gospodarki, otworzyły się galerie handlowe. W budynkach trzeba jednak przestrzegać reżimu sanitarnego. Chodzić w maseczkach, zachowywać odstępy i często czekać w kolejkach przed wejściem – na skutek rozporządzenia maksymalna liczba osób w sklepie jest uzależniona od jego powierzchni.
Mimo tych wszystkich obostrzeń właściciele galerii handlowych są dobrej myśli. Również wyniki, mierzone od dnia otwarcia, napawają ich optymizmem. – Ludzi jest mniej niż przed pandemią, ale ci, którzy przychodzą, są zdeterminowani i kupują więcej, niż kiedy indziej. Zachowują się racjonalnie i ostrożnie. Powoli przyzwyczajają się do nowej sytuacji robienia zakupów w reżimie sanitarnym ** – mówi Yoram Reshef, wiceprezes Blue City Sp. z o.o.
W dniu otwarcia centrum handlowe na Ochocie odwiedziło ok. 40 proc. normalnej dziennej frekwencji. Od tego czasu liczba klientów rosła. Obecnie to ponad 60 proc.
Receptą niedziele handlowe?
Nie wszystkie sklepy wróciły do centrów handlowych. Kilka dużych sieci zaczęło masowo wypowiadać umowy najmu. Tym samym zmniejszył się procent komercjalizacji galerii.
- Obecnie ogromną pomocą dla najemców byłby powrót niedziel handlowych, dzięki czemu zyskalibyśmy dodatkowy dzień dla kupujących i jeszcze bezpieczniejszy rozkład ruchu w tygodniu – mówi Yoram Reshef.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?