Kłopoty z mobiletem

 - W minioną środę zaparkowałem przy ulicy Luboszyckiej w Opolu - relacjonuje czytelnik. - Nie mam czasu na kupowanie biletu w parkomacie, dlatego korzystam z płatności przez komórkę - MoBilet.
Kierowca, który chce skorzystać z tej usługi, zobowiązany jest umieścić za szybą samochodu winietę, która informuje kontrolera, że kierujący korzysta z tej formy płatności. To praktyczne rozwiązanie, bo można kupić bilet poprzez uruchomienie specjalnej aplikacji w telefonie.
- Wszystko wydaje się piękne, niestety, gdy po zajęciach wróciłem do auta, za wycieraczką widniał mandat - skarży się pan Jakub. - Kontroler biletów najwidoczniej nie ma pojęcia, na czym polega mobilet albo nie chce mu się wchodzić na serwer i sprawdzać, czy wykupiłem czas na parkingu. Nie pierwszy raz przytrafiła mi się
taka historia. Kilka razy składałem reklamacje w Miejskim Zarządzie Dróg, w Opolu i wydeptałem tam już ścieżkę. Po co uruchomiono system MoBilet, skoro tego teraz nikt nie respektuje?!
Stanisław Tyka, dyrektor MZD w Opolu, przyznaje, że kontroler oprócz sprawdzenia tradycyjnego biletu parkingowego ma obowiązek upewnić się, czy kierowca nie zapłacił za postój przez komórkę.
- Rozpoczął się sezon urlopowy, dlatego spora część naszych pracowników poszła na urlopy i zastępują ich nowe, niedoświadczone osoby i stąd te nieporozumienia - tłumaczy dyrektor. - Dokładnie analizujemy każdą reklamację i w takich sytuacjach wyciągamy konsekwencje w stosunku do kontrolerów. Przepraszam pana za kłopot.