MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kłótnia o deputaty

Anna Kontek
Od lewej: Marcin Pytlik i Henryk Jaros przed ZUS-em.
Od lewej: Marcin Pytlik i Henryk Jaros przed ZUS-em.
Ponad 3,5 tysiąca emerytów i rencistów, byłych pracowników przedsiębiorstw robót górniczych, procesuje się z ZUS-em o prawo do deputatu węglowego. Nadzieję na wypłatę świadczenia dała im ustawa z 6 lipca 2007 r.

Ponad 3,5 tysiąca emerytów i rencistów, byłych pracowników przedsiębiorstw robót górniczych, procesuje się z ZUS-em o prawo do deputatu węglowego. Nadzieję na wypłatę świadczenia dała im ustawa z 6 lipca 2007 r. Ale ich wnioski są odrzucane. Nawet jeśli wygrywają w sądzie pierwszej instancji, ZUS się odwołuje.

Henryk Jaros i Marcin Pytlik z Siemianowic Śląskich pracowali razem w Przedsiębiorstwie Robót Górniczych w Katowicach.

- Gdy odszedłem z firmy w 1993 roku na emeryturę, wciąż miałem deputat, tak samo jak pracownicy. Rocznie dostawałem talony na sześć ton węgla, a dwie tony w ekwiwalencie pieniężnym - mówi pan Henryk. - Kiedy PRG postawiono w stan likwidacji, przestali nam płacić. Przez pół roku nie otrzymaliśmy ani grosza, a potem wypłatę przejął ZUS. Ostatnie pieniądze, razem z emeryturą, dostałem w 1995 roku.

Marcin Pytlik odchodził z tej firmy w 1995 r. Wtedy nie miał już szans na deputat jako emeryt. Przez 10 lat nie dostawał nic. W grudniu 2007 r. Trybunał Konstytucyjny podważył zapis (wprowadzony w 2002 r. do us-tawy) o dostosowaniu górnictwa węgla kamiennego do fun-kcjonowania w warunkach gospodarki rynkowej.

To on ograniczał krąg uprawnionych do ekwiwalentu za węgiel tylko do grupy byłych pracowników kopalń całkowicie zlikwidowanych. Po wyroku TK zrodziła się nadzieja, że byli emeryci PRG zostaną zrównani z byłymi pracownikami kopalń. Dwa lata czekali na naprawienie prawnego bubla.

Niestety, ustawa z 6 lipca 2007 r. (o ekwiwalencie pieniężnym z tytułu prawa do bezpłatnego węgla dla osób z przedsiębiorstw robót górniczych) nie spełniła ich oczekiwań. Do dziś nie wiadomo, które zakłady pracy przepis obejmuje, ani jak dokumentować uprawnienia.

- W listopadzie 2007 roku złożyłem wniosek o wypłatę deputatu za 2002 rok. W grudniu ZUS odmówił mi jednak prawa do świadczenia - wyjaśnia Marcin Pytlik. - Odwołałem się do Sądu Okręgowego w Katowicach, który przyznał mi prawo do trzech ton bezpłatnego węgla. Ale ZUS złożył apelację.

Sąd ustalił, że pan Marcin - jako emeryt - miał prawo do deputatu węglowego na mocy Układu zbiorowego pracy dla pracowników zakładów górniczych z 21 grudnia 1991 roku. Uznał, że brak realizacji tego świadczenia nie może w żadnym razie oznaczać braku uprawnienia ubezpieczonego do niego, a przejęcie wypłaty przez budżet państwa miało zapewnić realizację tego prawa.

ZUS nie zgadza się z tym stanowiskiem. Jeżeli zakład pracy, który ze swoich funduszy finansował świadczenie, wystąpił z układu zbiorowego przed 14 stycznia 1999 roku, czyli przed wejściem w życie przepisów o dostosowaniu górnictwa węgla kamiennego do funkcjonowania w warunkach gospodarki rynkowej, ekwiwalent nie może być wypłacany. A takich sytuacji - w przypadku przedsiębiorstw robót górniczych - jest najwięcej.

Do takiego stanowiska przychyla się także Krzysztof Gadowski, poseł PO i współtwórca ustawy. Uważa, że obecna możliwość wypłaty deputatu emerytom z PRG dotyczy tylko tych, którzy utracili prawo do niego wskutek niezgodnej z konstytucją nowelizacji ustawy w 2002 roku.

- Odszedłem na emeryturę zanim PRG Katowice wystąpiło z Układu zbiorowego pracy. Przez pewien czas zakład wypłacał mi więc ekwiwalent - tłumaczy Wiktor Jeż, inny były pracownik tego zakładu. - Uważam, że pozbawiając mnie prawa do bezpłatnego węgla, odebrano mi nabyte prawa .

- ZUS tłumaczy, że pełna wartość deputatu, czyli 8 ton węgla, który dostawaliśmy jako pracownicy, została nam wliczona do podstawy wymiaru emerytury - zauważa Jan Szkup, także były pracownik PRG. - Ale górnicy, którzy na emerytury odchodzili z kopalń, też mają ją tak obliczoną, bo to była część zarobków, a mimo to dostają dodatkowy ekwiwalent. Przecież obowiązywał nas ten sam układ zbiorowy.

Każda sprawa jest indywidualna

KRZYSZTOF ZAWAŁA,
sędzia, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Katowicach

Do Sądu Okręgowego w Katowicach wpłynęło około 3,5 tysięcy odwołań od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych odmawiających prawa do deputatu węglowego byłym pracownikom przedsiębiorstw robót górniczych. Te sprawy rozpatrywane są w trzech wydziałach. Wyroki zapadły już w około jednej trzeciej spraw. Rozstrzygnięcia były zarówno na korzyść emerytów i rencistów, jak i podtrzymujące decyzje ZUS-u. Każdą sprawę rozpatrujemy indywidualnie. Żaden wyrok nie jest prawomocny, bo strony składają apelacje.

Komu przysługuje deputat

Zgodnie z art. 2 ustawy, osobami uprawnionymi do uzyskania ekwiwalentu pieniężnego za węgiel są:

- emeryci i renciści z ustalonym prawem do emerytury lub renty, którzy pobierali bezpłatny węgiel w naturze od przedsiębiorstw robót górniczych lub przeszli na emeryturę lub rentę z tych przedsiębiorstw,

- wdowy, wdowcy i sieroty mające ustalone prawo do renty rodzinnej po byłych pracownikach przedsiębiorstw robót górniczych lub po emerytach i rencistach, o których mowa powyżej, czyli uprawnieni do bezpłatnego węgla na podstawie Układu zbiorowego pracy dla pracowników zakładów górniczych z 21 grudnia 1991 r., którzy uzyskali emeryturę lub rentę przed 1 stycznia 2007 r. a po 31 grudnia 2001 r. nie pobierali ekwiwalentu. Załącznik nr 1 do układu zbiorowego zawierał wykaz jednostek, które mogły być objęte układem. Zakłady pracy wymienione w nim były uprawnione do stosowania układu po zawarciu zakładowej umowy zbiorowej.

Nie dla wszystkich

ANNA SOBAŃSKA-WAĆKO,
rzeczniczka prasowa Oddziału ZUS w Chorzowie

Niektóre przedsiębiorstwa robót górniczych - z przyczyn ekonomiczno-finansowych - odstępowały od wydawania emerytom i rencistom deputatów węglowych w naturze lub ekwiwalencie pieniężnym. Ponieważ utrata - zachowanego po otrzymaniu emerytury lub renty - prawa do pobierania z macierzystej firmy ekwiwalentu za deputat stanowiła podstawę do ponownego ustalenia świadczenia, przedsiębiorstwa występowały do

ZUS-u o wliczenie emerytom lub rencistom pełnej wartości świadczenia do podstawowej kwoty. Dlatego ZUS uznał, że prawo do ekwiwalentu pieniężnego przysługuje osobie, która ma ustalone prawo do emerytury lub renty i wykaże, że była uprawniona do bezpłatnego węgla w naturze:

- w dniu 14 stycznia 1999 r., czyli w chwili wejścia w życie przepisów ustawy z 26 listopada 1998 r. (o dostosowaniu górnictwa do funkcjonowania w warunkach gospodarki rynkowej), jeżeli prawo do emerytury lub renty uzyskała do tego dnia;

- w dniu przejścia na emeryturę lub rentę, jeżeli prawo do emerytury lub renty uzyskała po 14 stycznia 1999 r., a przed 1 stycznia 2007 r.

Prawo do ekwiwalentu pieniężnego nie przysługuje osobom, które uzyskały uprawnienia do emerytury lub renty po dniu, w którym PRG faktycznie zakończyło działalność, np. w wyniku u-kończenia procesu likwidacji lub upadłości. Prawa takiego nie nabędzie także oso-ba, która wprawdzie pracowała w PRG, ale przeszła na

emeryturę lub rentę z zatrudnienia w innym przedsiębiorstwie. Wniosek o ekwiwalent pieniężny zostanie rozpatrzony negatywnie, je-żeli pracodawca realizował uprawnienia do bezpłatnego węgla dla pracowników, ale nie realizował ich dla emerytów i rencistów.

od 7 lat
Wideo

Michał Probierz o Ekstraklasie i Euro

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto