"Liban” był triumfatorem ubiegłorocznego międzynarodowego festiwalu w Wenecji, otrzymał tam Złote Lwy - nagrodę dla najlepszego filmu oraz nagrodę specjalną. Z kolei Złotą Żabę podczas Camerimage w Łodzi, prestiżowego konkursu dla operatorów, odebrał autor zdjęć do “Libanu”, Giora Bejach.
Fabuła filmu została oparta na faktach. Akcja toczy się w 1982 w trakcie tzw. pierwszej wojny libańskiej. Załoga izraelskiego czołgu dostaje rozkaz, by wesprzeć piechotę. Mają przekroczyć granicę z Libanem i sprawdzić teren, zrobić rozeznanie w pobliskiej mieścinie, wcześniej zbombardowanej przez izraelskie lotnictwo. Z pozoru prosta i bezpieczna misja przeradza się jednak w krwawą jatkę.
Dramatyczne wydarzenia oglądamy z perspektywy uwięzionych w czołgu czterech żołnierzy, młodych chłopców, którzy dotąd wojnę znali co najwyżej z książek, czy filmów. Teraz sami stają wobec sytuacji ostatecznej. Zamknięci w pancernej pułapce mają tylko taką alternatywę - albo będą strzelać i zabijać, albo sami zostaną... unieszkodliwieni na zawsze.
Film Maoza jest protestem, rozdzierającym krzykiem przeciwko wojnie, każdej wojnie, niezależnie od tego, kto i dlaczego ją wywołał i po czyjej stronie jest racja. Wielu recenzentów ten propagandowy charakter filmu Maoza razi, dla innych jednak sugestywne obrazy mają wielką siłę rażenia i doceniają antywojenną wymowę “Libanu”.
Bilety po 15 i 13 zł (ulgowe). Film trwa 94 min.
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?