Kluby na dachu. Impreza na najwyższym poziomie

Rooftop – to pomysł nowojorczyków na połączenie ich pasji do gigantycznych drapaczy chmur i dobrych drinków. Kluby na ostatnich piętrach wieżowców są tam popularne od lat. Pomysł na imprezę z widokiem na miasto przyszedł też do Warszawy za sprawą – jak się łatwo domyślić – ludzi z Nowego Jorku.

The View

Palmę pierwszeństwa dzierży lokal ulokowany na dachu Spektrum Tower, czyli dawnego wieżowca telekomunikacji. Założyli go właściciele podniebnych klubów z Nowego Jorku. Stwierdzili, że zaproponują podobną rozrywkę warszawiakom.

Wyszło ciekawie, choć drogo. Za sam wstęp i wjazd winą na 32. piętro zapłacimy 20 złotych, o ile oczywiście będą miejsca, bo weekendami pod wejściem do wieżowca tworzą się spore kolejki. Wewnątrz mamy do wyboru dwie opcje – albo zabawa na samej górze (122 metrów nad ziemią), albo na 28 piętrze, w sali rozbitej na dwa pomieszczenia.

fot. materiały klubu The View

Na dachu, który jest czynny od wiosny do jesieni, ustawiono spory okrągły bar. Jest trochę stolików oraz sofy. Miejsca jest na około 500 osób, ale większość to miejsce stojące. Nie przeszkadza to jednak w obserwowaniu wspaniałego widoku. Z The View widać doskonale Pałac Kultury, Q22, a także oddaloną kilka kilometrów prawą stronę Wisły z górującym Stadionem Narodowym. Za rezerwację stolika zapłacimy od 400 zł do 2000 zł. Kwotę tą, po odjęciu ceny wstępu, możemy przeznaczyć na alkohol. Tutaj nie możecie liczyć na ulgę, ponieważ shot wódki kosztuje co najmniej 17 zł. Za butelkę od 290 zł wzwyż. Zawrotną cenę osiąga woda. Za 0,75 litra zapłacimy aż 40 złotych!

Taki jest koszt luksusu, który proponuje The View. Eleganckie loże, w tym dla majętnych VIP-ów, umieszczono na piętrze 28. Jest tam onyksowy bar, taras z kominkiem oraz fontanna.

The View, Twarda 18

Level 27

Kolejny rooftop położony jest na dachu Millennium Plaza, wieżowca zwanego czasem toi toiem. Założyli go – podobnie jak w przypadku The View – obcokrajowcy, ale ich pomysł na biznes jest inny. Level 27, jak sama nazwa wskazuje, ulokowany jest na ostatnim, dwudziestym siódmym piętrze wieżowca. Na górze jest sala z didżejką oraz miejsce na koncerty. Muzyka na żywo i imprezy tematyczne – to dwa ważne aspekty działania klubu.

fot. materiały klubu Level27

Tutaj też możemy podziwiać panoramę Warszawy, ale z nieco innego miejsca. Z klubu wychodzimy na olbrzymi taras, z którego doskonale widać skyline (czyli widok na warszawskie wieżowce). Cena za tę przyjemność to 30 złotych, bo tyle kosztuje wejście. Kolejne pieniądze wydamy przy barze. Jeden z nich mieści się zresztą na tarasie. Tam zapłacimy zdecydowanie mniej niż w The View, ale mimo tego ceny wędrują w górę w porównaniu z lokalami „naziemnymi”. Za kufel piwa musimy zapłacić 16 złotych, a za drinki w okolicach 30 złotych. Co ciekawe, klub otwierany jest dopiero o godz. 22, więc nie załapiemy się na widok zachodzącego słońca. Jako „rekompensatę” dostajemy panoramę Warszawy i dobrze widoczne Stare Miasto. Co ciekawe, kierowcy mogą zaparkować z podziemnym parkingu i stamtąd wjechać bezpośrednio na górę.

Level 27, Al. Jerozolimskie 123a

Panorama Sky Bar

Choć nie jest na dachu, to jednak dzierży miano najwyższej położonego klubu w Polsce. Panorama Sky Bar to drink bar hotelu Marriott, który stoi vis a vis Dworca Centralnego. Widok na miasto oglądamy z 40. piętra, czyli 140 metrów nad ziemią – baru na takiej wysokości nie ma podobno w całej Europie.

Panorama jest niezwykle elegancka, a w 2015 roku przeszła gruntowny remont zyskując nowy, wielkomiejski wystrój. W hotelu mówią, że nawiązuje do pulsu miasta, ale wnętrze jest przyjemnym połączeniem nieprzesadzonego luksusu i surowości charakterystycznej dla drapaczy chmur. Co ciekawe, wykładzina jest odwzorowaniem Warszawy z lotu ptaka.

fot. Damian Kujawa

Lokal jest otwarty od godz. 18 i co wieczór proponuje inną rozrywkę. Poza muzyką (kameralnym koncertem czy występem didżeja) w Panoramie pojawia się akrobatka, znana z występów w telewizyjnym show, która balansuje na szarfach.

W menu mamy oczywiście szeroki wybór wódek czy win, ale ciekawe są przede wszystkim koktajle nawiązujące do charakterystycznych miejsc w Warszawie, m.in. Pałac Kultury i Nauki, Stare Miasto, Ulica Prosta czy Ogród Saski. Zapłacimy za nie między 40 a 50 złotych. Na shota wódki przeznaczyć musimy co najmniej 18 złotych, a na kieliszek szampana 70 zł. Wysokie ceny rekompensuje oczywiście panorama oraz brak opłat za wstęp, choć często trzeba odpokutować staniem w długiej kolejce lub wcześniejszą (płatną) rezerwacją stolika.

Panorama Sky Bar, Aleje Jerozolimskie 65/79