Kluczewo. Będą mieli sto tysięcy ton cukru

Dużo deszczu i słońca podczas wegetacji buraka cukrowego spowodowały, że buraki w tym roku obrodziły.
– Jestem bardzo zadowolony z plonu – mówi pan Piotr, rolnik z powiatu stargardzkiego. – Buraków jest dużo i są dorodne. I co ważne, mają w sobie dużo cukru, czyli tak zwaną wysoką polaryzację.
Kluczewska cukrownia zakontraktowała 620 tysięcy ton surowca. Skupi go od ok. 700 rolników z regionu. Z takiej ilości buraków zamierza w tej kampanii wyprodukować ponad 100 tysięcy ton cukru.
– Jak się uda, to będzie rekord – komentuje Paweł Dawiskiba, dyrektor cukrowni Kluczewo. – Takiej ilości jeszcze nigdy tu nie produkowano.
Cukrownia zatrudnia około 100 osób na stałe. Na czas kampanii przyjmuje ok. 150 pracowników sezonowych. W tę kampanię cukrownia weszła z dużymi inwestycjami. W usprawnienie działalności zainwestowano 36 milionów złotych. Kluczewska fabryka, jako pierwsza z Krajowej Spółki Cukrowej, ma nowoczesną wieżę dyfuzyjną. Jest ona jeszcze w fazie rozruchu. Jak zacznie działać na dobre, cukrownia będzie przerabiać ok. 3 tys. ton na dobę więcej niż obecnie. Co oznacza, że codziennie kilkadziesiąt tirów z burakami więcej będzie mogło wjeżdżać na teren cukrowni. Nowoczesnymi urządzeniami steruje nowe oprogramowanie.
Za ponad półtora miliona złotych kupiono też krajalnicę do buraków. Co ważne dla pracowników, ruszył remont budynku socjalnego. W nim znajdą się dla nich szatnie, natryski, kantyna. Niegdyś były tam magazyny. Nowe zaplecze dla pracowników ma być gotowe w przyszłym roku. Inwestycje w kluczewskiej fabryce cukru mają związek z tym, że szykuje się ona do przejścia na system czterobrygadowy. Nie wyklucza się bowiem, że będzie ona pozyskiwać cukier także z trzciny cukrowej. Kampania buraczana potrwa do pierwszych dni stycznia.