Policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu "namierzyli" kobietę, która podając się za sąsiadkę chodziła od drzwi do drzwi i pożyczała pieniądze.
Policja: "Tłumaczyła, że ma trudną sytuację finansową"
- 48-latka deklarowała ich szybki zwrot a pożyczki argumentowała nagłą, trudną sytuacją finansową. Kobieta wykorzystując nieuwagę swoich ofiar okradała je z tego, co wpadło jej w ręce – tłumaczy podinsp. Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji.
Z ustaleń śledczych wynika, że podejrzana na przestrzeni maja i października ubiegłego roku dopuściła się co najmniej 4 takich przestępstw w różnych lokalizacjach Warszawy. Okazało się, że 48-latka działała w warunkach recydywy, czyli w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za podobne, umyślne przestępstwo.
- Kobieta usłyszała zarzuty oszustwa i kradzieży, do których się przyznała. Za te czyny zgodnie z kodeksem karnym 48-latce grozi teraz do 8 lat pozbawienia wolności – dodał policjant.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście sąd podjął decyzję w sprawie tymczasowego aresztowania na trzy miesiące zatrzymanej.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?