- Wsiadłam do tramwaju linii 33 na przystanku Duracza o godz. 13.21, a wysiadłam na Rondzie Radosława. W teczce są wszystkie moje dokumenty ciążowe. Są one dla mnie ogromnie ważne, tak jak ważne jest dla mnie zdrowie mojego dzidziusia - pisze do nas pani Kaja.
Mieszkanka Warszawy poinformowała, że próbuje od kilku dni odnaleźć dokumenty rożnymi kanałami, ale do tej pory jej działania nie przyniosły efektów. Czy siła internetu okaże się wystarczająca?
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?