Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kobylanka. Kupili od miasta mieszkanie z bonifikatą i je sprzedali. Muszą oddać 90 tys zł.

Redakcja
Wioletta Mordasiewicz
Radni nie dali wiary tłumaczeniom małżeństwa z Kobylanki i nie umorzyli 90 tysięcy złotych. Problem tej rodziny polega na tym, że za wcześnie sprzedała mieszkanie kupione z bonifikatą.

Był to trzeci przypadek w historii Stargardu, że ktoś sprzedał mieszkanie komunalne, kupione od miasta z bonifikatą, przed wyznaczonym terminem. Rodzina, która wyprowadziła się ze Stargardu do Kobylanki musi teraz spłacić miastu 90 tysięcy złotych. Jej los rozstrzygnęło głosowanie na ostatniej sesji rady miejskiej. Ośmiu radnych było za tym, by miasto odstąpiło od żądania zwrotu bonifikaty, dziesięciu było temu przeciwnych, a czterech wstrzymało się od głosu.- Byliśmy przekonani, że działamy w słusznej sprawie - tłumaczyła się rajcom właścicielka domu w Kobylance. - Pieniędzy ze sprzedaży mieszkania nie przeznaczyliśmy na zakup samochodu, nie wyjechaliśmy na wycieczkę. Kupując działkę dużo wcześniej, nawet nie myśleliśmy o budowie domu. Gdy zaczęliśmy go budować nie chcieliśmy sprzedawać mieszkania w Stargardzie. Pomysł zrodził się dopiero wtedy, gdy na dokończenie budowy domu zabrakło nam pieniędzy.Małżeństwo uznało, że skoro pieniądze ze sprzedaży mieszkania przed wyznaczonym terminem przeznaczy na cele mieszkaniowe, to nic złego się nie stanie.- Nie jesteśmy ludźmi bardzo zamożnymi, ta kwota jest tak wysoka, że aż nierealna do spłaty - próbowała przekonywać radnych z komisji gospodarczej i budżetowej mieszkanka Kobylanki. - Prosimy o umorzenie nam tej kwoty.O problemie, przed którym stanęli stargardzcy radni, pisaliśmy już na naszych łamach. Miasto udzieliło rodzinie bonifikaty. Dzięki temu w 2008 roku mieszkanie komunalne na osiedlu Kopernika kupiła za niecałe 16 tysięcy złotych. Zgodnie z przepisami, mogła je sprzedać po pięciu latach. Sęk w tym, że zrobiła to po dwóch. Lokal sprzedała za 176 tys. zł. Jak zapewnia, za te pieniądze kupiła między innymi materiały budowlane pod budowę domu w Kobylance i przeznaczyła na spłatę kredytu. Część radnych uznała, że małżeństwo z Kobylanki działało z premedytacją, by na sprzedaży mieszkania zarobić pieniądze na budowę domu. Rada nie chciała tworzyć precedensu.- Tym bardziej, że są osoby w podobnej sytuacji, które bonifikatę spłacają w ratach do miejskiej kasy - uzasadniali swoją decyzję stargardzcy radni. 

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto