Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kobylanka. Nie chcą wdychać smrodu

Redakcja
Fot. Marcin Bielecki
Mieszkańcy organizują się w internecie przeciwko powstaniu na terenie gminy biogazowni. Ostro protestują, bo nie chcą by ich okolica była zasmradzana. Wójt uspokaja, że nic nie jest przesądzone.

W biogazowniach produkowany jest biogaz z biomasy roślinnej, odchodów zwierzęcych, odpadów organicznych, poubojowych lub z osadu ze ścieków. Towarzyszy temu nieznośny smród. Biogazownia rolnicza o dużej mocy 6 MW miałaby znaleźć się na polach za główną siedzibą spółki Netto w Motańcu. Biogaz powstawałby tam z gnojowicy bydła, świń, obornika bydła, świń, kur i koni, kiszonki kukurydzy, traw oraz wysłodzin browarnianych. Mieszkańcy zwracają uwagę, że największym źródłem smrodu będzie nie tyle składowanie pod folią, co przewożenie surowca. Na dobę do biogazowni miałoby jeździć około 80 pojazdów. Ludzie obawiają się zachodnich wiatrów, które niosłyby odór w stronę Kobylanki. Najbardziej narażeni są mieszkańcy osiedla domków jednorodzinnych Zalesie, które od terenu pod budowę biogazowni dzieli tylko las. Dokładnie analizują sporządzony przez inwestora raport oddziaływania biogazowni na środowisko. Dyskutują o tym na forum strony www.kobylanka.pl oraz na utworzonej stronie www.gownianasprawa.brejk.pl. Mieszkańcy opracowali plakat oraz ulotkę, przestrzegające przed całorocznym smrodem. Chcą doprowadzić do zaniechania inwestycji poprzez zwołanie nadzwyczajnej sesji rady gminy, przeprowadzenie referendum, a nawet odwołanie wójta. Organizują się nie tylko w internecie, zamierzają się spotkać.- Będzie u nas zebranie, bo my tej budowy nie chcemy! - mówi Teresa Karpińska z Kobylanki. - Dlaczego w Kobylance ma to być, a nie na przykład w Chlebówku? Mi już mało zostało, mam 85 lat, ale przecież tu się młodzi ludzie z miasta pobudowali i chcą mieć świeże powietrze. Wszyscy boją się smrodu.Kto jest sprawcą całego zamieszania? Jak się okazuje firma, która ma już m.in. stację paliw w Stargardzie.- Postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej dla budowy biogazowi zostało wszczęte na wniosek inwestora, spółki GB Paliwa z siedzibą w Motańcu - informuje na stronie Kobylanki Marcin Lewicki, inspektor ds. ochrony środowiska i rolnictwa w Urzędzie Gminy Kobylanka. - Inwestor został zobowiązany do opracowania raportu oddziaływania na środowisko, co skutkuje dopuszczeniem do postępowania w tej sprawie udziału społeczeństwa.Uwagi i wnioski mieszkańców mogą być wnoszone w urzędzie gminy pisemnie, ustnie oraz mailowo: [email protected] do 2 kwietnia br. Następnie wójt przeprowadzi tzw. otwartą rozprawę administracyjną, w obecności inwestora. Jej termin i miejsce obwieści w BIP-ie, na tablicach ogłoszeń urzędu i sołectw gminy. Tymczasem uspokaja, że za wcześnie jest na decyzje z jego strony, gdyż nie ma jeszcze żadnych wymaganych opinii, ani regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Szczecinie, ani państwowego powiatowego inspektora sanitarnego w Stargardzie. Inspektor, jednocześnie szef stargardzkiego sanepidu, zaprasza mieszkańców do siebie po informacje.- Raport inwestora mamy na warsztacie, w trakcie jest sprawdzanie jego wiarygodności - mówi Jacek Paczewski, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Stargardzie. - Jeżeli mieszkańcy gminy Kobylanka mają jakieś obiekcje, służę wiedzą. Naszym obowiązkiem jest wszystko wyjaśnić. Jesteśmy powołani do troski o zdrowie i życie ludzkie.Wójta Kobylanki zapytaliśmy wprost, czy chce smrodu na swoim terenie?- Nie chcę, by śmierdziało, nikt by nie chciał! - odpowiada Andrzej Kaszubski, wójt gminy Kobylanka. - Jednak jako urzędnik muszę się dostosować do procedur, nie mogę ich nikomu odmówić. Procedury dopiero się rozpoczęły, za wcześnie na wyroki. Będę musiał podjąć decyzję środowiskową. Na pewno odbędzie się rozprawa administracyjna, bo wpłynęły trzy protesty od indywidualnych mieszkańców.W jednym z tych protestów zawarte są obawy o negatywny wpływ biogazowni na komfort życia mieszkańców, o natężenie ruchu pojazdów w jej okolicach, o uciążliwy smród. Obawy te podziela przewodnicząca rady gminy w Kobylance.- Jako mieszkanka Kobylanki jestem zdecydowanie przeciwna powstaniu biogazowni - mówi Irena Rybarczyk. - Skutki tego byłyby odczuwalne i bardzo uciążliwe.Rada gminy nie ma mocy sprawczej w tej sprawie. Jej nadzwyczajne posiedzenie może być zwołane na wniosek wójta lub grupy radnych. Rada może wyłącznie zająć stanowisko w sprawie realizacji tej inwestycji i przekazać je wójtowi. Wójta Kobylanki zapytaliśmy też o internetowe akcje, na forum oficjalnej witryny Kobylanki i na specjalnie utworzonej stronie.- Na tym etapie takie akcje są niepotrzebne, ale cóż, mamy wolność słowa - komentuje Andrzej Kaszubski. - Nowej strony nie widziałem, a o internetowym forum Kobylanki nie będę się wypowiadał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto