Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kogo obchodzą te miliony?

Redakcja
Bolesław Barański: - Informacja o konsultacjach była wystarczająca. Dziwię się, że tak mało ludzi wzięło udział w spotkaniu.
Bolesław Barański: - Informacja o konsultacjach była wystarczająca. Dziwię się, że tak mało ludzi wzięło udział w spotkaniu. Tomasz Rusek
– Żeby potem nie było narzekań. W stylu: „zdecydowali za nas, co to ma być, kto to wymyślił?!” – mówił Bolesław Barański. Poza nim na kończące się dziś obywatelskie konsultacje w sprawie wydania ponad 120 mln zł przyszło kilka osób.

Powtórzmy: konsultacje dotyczyły wydania 120 mln zł (Jędrzejczak zabiega o dodatkowe 80) na inwestycje w Gorzowie i gminach: Santok, Deszczno, Bogdaniec i Kłodawa. - Jestem zaskoczony, załamany frekwencją. Przecież o konsultacjach tyle mówiono i pisano. Czytałem o nich choćby w ,,Lubuskiej”, widziałem ogłoszenia, słyszałem w radiu. To pokazuje, jak mieszkańcom „bliskie” są ważne sprawy miasta – oceniał Barański. Sprawdziliśmy: o spotkaniu była mowa od 3 marca. W „GL” pisaliśmy o nim kilka razy, datę i godzinę podawały także inne media, miasto na swojej stronie i na ogłoszeniach w magistracie. Najbardziej B. Barańskiego zabolało to, że nie było na spotkaniu młodych, bo przecież „to oni będą korzystać z tego, co powstanie w najbliższych latach”. – Nie wiem, z czego bierze się taka obojętność, brak minimalnego zainteresowania sprawami miasta. Boję się, żeby potem nie było narzekań, że coś ustalono ponad głowami ludzi. A gdzie byli ci narzekający, gdy mogli zabrać głos? Na pewno nie na sali – powiedział pan Bolesław. Sam mówił głównie o postawieniu na szkolnictwo techniczne i zawodowe oraz o lecznictwie. Te dwie dzieciny życia: edukacja i służba zdrowia, będą jego zdaniem kluczowe w przyszłości. W konsultacjach wziął udział także Marek Kulesza. Na liście obecności dopisał: ,,zatroskany mieszkaniec Gorzowa”. Ale na sali był zaledwie kilkadziesiąt minut. – Forma konsultacji była dość siermiężna. Długie wprowadzenie, wywody urzędników. Nudy. Sadziłem, że będzie konkretniej, od razu przejdziemy do pytań, podpowiedzi, wniosków. Miałem umówione spotkanie i nie mogłem czekać – mówił. Jego zdaniem życiem miasta interesuje się garstka mieszkańców. Coraz mniejsza. Przypomnijmy: miasto w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych chce m.in. wyremontować na potrzeby MOS-u willę po policyjnych dołkach, stworzyć Centrum Edukacji Zawodowej w poszpitalnych budynkach przy ul. Warszawskiej, wykonać nowe schody donikąd, postawić wiaty przystankowe w gminach. Na głos mieszkańców miasto czeka do dziś, 20.00, marca. Swoje uwagi możecie wysyłać na adres [email protected] lub przekazać w wydziale rozwoju i aglomeracji: ul. Kombatantów 34, XI piętro, pokój 1125.      

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto