Koła Gospodyń Wiejskich ratują kujawskie smaki w Muzeum Etnograficznym

Gzik, czyli jak kobiety ratują kujawskie smaki

Kulinaria Tak smakowicie może być w Muzeum Etnograficznym? Sprawdzili to włocławianie oraz goście z regionu, którzy wczoraj tłumnie odwiedzili placówkę kulturalną przy włocławskich Bulwarach. Królowały panie z Kół Gospodyń Wiejskich.

Koła Gospodyń Wiejskich ratują kujawskie smaki" - taki tytuł nosiła impreza w Muzeum Etnograficznym, otwierająca cykl pod hasłem "Pielęgnujemy kulinarne tradycje regionu".

W muzeum swoje kulinarne umiejętności zaprezentowało dziesięć kół gospodyń z naszego regionu: Kujaw i sąsiedniej ziemi dobrzyńskiej. Na miejscu można było spróbować i kupić tradycyjne potrawy kujawskie, m.in. czerninę z kluskami ziemniaczanymi, żur, smalec szary, ciasto drożdżowe, wyroby z gęsiny, gzik, czyli domowy twaróg. Nie zabrakło też ciast. Oprócz jadła, członkinie KGW prezentowały także swoje wyroby rękodzielnicze. Spotkanie ubarwiły występy kabaretu "Klimakterium" z Bronisławia.

- Polecamy, przede wszystkim, żur kujawski na zakwasie i kwaśną zupę z domowymi kluskami - mówi Danuta Jaskólska, KGW w Kaniewie, gm. Bądkowo. - Te przepisy pochodzą od mam, babć, my kontynuujemy tę tradycję.

Imprezie towarzyszył pokaz multimedialny o działalności KGW, które obchodzą 95-lecie powstania. Koła gospodyń pielęgnują nasze rodzime tradycje. To właśnie dzięki paniom należącym do tej organizacji, mają szansę przetrwania nie tylko kulinarne tradycje regionu.

Imprezę zorganizowali: Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej oraz zarzeczewski oddział Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie.

Kolejnym akcją z serii dotyczącej tradycji kulinarnej będzie spotkanie podczas Nocy Muzeów zaplanowane na 18 maja.

Gospodynie z Kaniewa polecają pyszne domowe zupy