MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Koledzy donieśli na wicemarszałka

Aldona Minorczyk Cichy
Wicemarszałek Ormaniec stanowczo zaprzecza zarzutom. Fot. Zygmunt Wieczorek
Wicemarszałek Ormaniec stanowczo zaprzecza zarzutom. Fot. Zygmunt Wieczorek
Dziewięć bitych stron przykładów nepotyzmu, wykorzystywania stanowiska i niezgodnych ze statutem PSL działań Mariana Ormańca, wicemarszałka województwa śląskiego i szefa tutejszego PSL.

Dziewięć bitych stron przykładów nepotyzmu, wykorzystywania stanowiska i niezgodnych ze statutem PSL działań Mariana Ormańca, wicemarszałka województwa śląskiego i szefa tutejszego PSL.
Do tego gruby plik dokumentów potwierdzających zarzuty.

Koperta z taką zawartością trafiła niedawno na biurko wicepremiera Waldemara Pawlaka. Dzisiaj
nad problemem pochyli się Rada Naczelna PSL. Komu uwierzy? Kilkudziesięciu zbuntowanym śląskim
ludowcom, którzy napisali do prezesa partii, czy Marianowi Ormańcowi?

To kolejna afera u ludowców. Kilka dni temu TVN pokazała nepotyzm m.in. w Agencji Rynku Rolnego w Bydgoszczy. Wystarczył jeden telefon reportera, by załatwić pracę rzekomemu działaczowi PSL.

Co zarzuca się wicemarszałkowi Ormańcowi? Głównie szafowanie naprawo i lewo posadami w Urzędzie
Marszałkowskim, podległych mu instytucjach oraz rozdawanie znaczących funkcji w PSL. 19-letni
Mateusz Pindel, siostrzeniec wicemarszałka został dyrektorem biura zarządu wojewódzkiego partii. Doświadczenie? Matura i chęć szczera. Pindel wu biegłym roku nie dostał się nawet na dzienne studia. – Został przygarnięty tak na chwilę. Ormaniec argumentował: „Może i nic nie umie, ale się szybko uczy. A jak się komu nie podoba, to do pola!” – opowiada Zygmunt Wilk, członek zarządu wojewódzkiego podpisany pod listem.

Zbuntowani ludowcy podają kolejne przykłady krewnych wicemarszałka na stanowiskach: Robert
Karpeta został zastępcą dyrektora wydziału Obszarów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiego, Andrzej
Pilot – wiceprezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Są też znajomi: Przemysław
Małysiak, został wiceprezesem zarządu Funduszu Górnośląskiego, Aneta Dors, asystentka wicemarszałka
– skarbnikiem ZW PSL.

Na wyjaśnienia w sprawie zarzutów pod adresem Ormańca czeka marszałek Bogusław Śmigielski:
– Zaczynają dochodzić do mnie sygnały o problemach, których przyczyną są nieprawidłowości przy wyłanianiu osób na stanowiska. Będę musiał wyciągnąć konsekwencje.

A co na to wszystko wicemarszałek? – W liście jest 70 procent pomówień i nieprawdy. To wewnętrzna
sprawa partii. Nie powinna być załatwiona publicznie – mówi Ormaniec. I dodaje, że jeśli nie zostanie przeproszony, to pójdzie do sądu.


Miejsca w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa, stanowiska w podległych Urzędowi Marszałkowskiemu przedsiębiorstwach i instytucjach, do tego eksponowane funkcje w wojewódzkich strukturach Polskiego Stronnictwa Ludowego. Bo w końcu: czego nie robi się dla rodziny oraz pokornych i wypróbowanych działaczy partii? Czy z takiego założenia wychodzi PSL-owski wicemarszałek śląski Marian Ormaniec? On temu stanowczo zaprzecza. Innego zdania są zbuntowani przeciwko rzekomemu nepotyzmowi i nadużyciom ludowi działacze. Wszyscy razem czekają na decyzję prezesa PSL Waldemara Pawlak.

- W związku z pojawiającymi się pogłoskami dotyczącymi organizacji śląskiej, w najbliższym czasie organy statutowe Stronnictwa wnikliwie rozpatrzą tę sprawę - w imieniu prezesa Pawlaka poinformował nas Robert Matejuk z biura prasowego PSL-u.

Nieoficjalnie wiadomo, że list zbuntowanych działaczy będzie rozpatrywany jeszcze dzisiaj na posiedzeniu Rady Naczelnej, w której skład wchodzi także wicemarszałek Ormaniec.

- Niech mnie przeproszą, bo pójdę do sądu - denerwuje się Ormaniec.

Część osób podpisana pod listem jest zła, że został upubliczniony. Jan Szmydki wolałby poczekać na decyzję Rady Naczelnej. - Swoje krytyczne uwagi przesłaliśmy do zarządu partii. Niech się tam określą. Zachowania Ormańca są naszym zdaniem niewłaściwe i niezgodne ze statutem - mówi Szmydki.

Bardziej rozmowny jest radny Sejmiku Śląskiego i działacz PSL-u Zygmunt Wilk. - Nawet jeśli nie zostało złamane prawo, to doszło do sytuacji nagannych moralnie. Osoba na takim stanowisku jak Ormaniec powinna świecić przykładem.

Wilk potwierdza, że wicemarszałek nie tylko zatrudniał znajomych i rodzinę, ale też rzekomo wykorzystywał swoją funkcję m.in. w uzyskaniu grantu dla stowarzyszenia prowadzonego przez córkę Katarzynę. O 50 tys. zł dla "Gilowianki" pisaliśmy kilka miesięcy temu. Wcześniej donosiliśmy też o tym, że Urząd Marszałkowski dofinansował stowarzyszeniu wydanie płyty z kolędami. Na okładce pojawiło się logo PSL-u, a obok charakterystycznej koniczynki także namiary na Ormańca, m.in. jego adres mailowy. Wicemarszałek tak to wówczas nam wyjaśniał: - Urząd dofinansował śpiewnik i płytę. Ja osobiście okładkę płyty. Mogłem więc decydować, co ma na niej być i tu też nie ma żadnej sensacji.

Ormaniec nie ukrywa, że od ponad 35 lat tańczy, śpiewa i pomaga w prowadzeniu Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca "Gilowianka". Ze stowarzyszeniem promującym zespół związana była także jego matka.

Działacze przypominają też sprawę mieszkania dla siostrzeńca Mateusza Pindeli. Chodzi o 90-metrowe mieszkanie w kamienicy przy ul. Kościuszki, w samym centrum Katowic. W kwietniu 2007 roku trafiło na przetarg. Pod decyzją o tym podpisany był wicemarszałek z PSL-u. Lokal wynajął Pindel za około 800 zł miesięcznie. Już po przetargu w mieszkaniu na koszt samorządu zamontowano centralne ogrzewanie, wymieniono okna i podłogi, naprawiono zużytą instalację elektryczną. Koszt tych prac wyceniono na ok. 40 tys. zł.

W liście jako jeden z przykładów szkodliwej roli Ormańca zbuntowani ludowcy wymienili rzekomą zemstę polityczną na Zdzisławie Byloku, kiedyś prezesie bielskiego PSL-u. - To nadużycie - denerwuje się Bylok, obecnie wójt Jaworza. Twierdzi, że sam zrezygnował z aktywnej działalności partyjnej, bo pochłania go praca samorządowca. I dodaje, że Wilk i Ormaniec od lat nie mogą się dogadać.

Wilk twierdzi, że na każde słowo w liście do prezesa Waldemara Pawlaka ma stosowny dokument. - Nie chcemy żeby u nas dochodziło do takich zjawisk jak pokazana przez TVN "telepraca" i "polityka prorodzinna" - mówi działacz.

- Informacje na ten temat, są teraz dokładnie sprawdzane i analizowane. Decyzje personalne, na które wpływ mają powiązania rodzinne, czy grupy interesu są nieetyczne i niedopuszczalne - uważa marszałek województwa śląskiego Bogusław Śmigielski.



To zemsta, manipulacja i walka o władzę

Z Marianem Ormańcem, wicemarszałkiem woj. śląskiego i szefem PSL w regionie, rozmawia Aldona Minorczyk-Cichy

Jak Pan zareagował na list, który kilkudziesięciu członków stronnictwa ze Śląska wysłało do prezesa Waldemara Pawlaka? Są tam bardzo poważne zarzuty pod Pana adresem.

Tam jest 70 proc. pomówień i nieprawdy. Powymyślane rzeczy. Jakąś trzecią siostrę mi dorobili i dodali siostrzeńców. To wewnętrzna sprawa partii. Inaczej powinna być załatwiona. Nie tak publicznie.

A te pozostałe 30 proc?

To są wewnętrzne sprawy partii.

Czy na tym tle może dojść w śląskim PSL-u do rozłamu?

A gdzie tam. To grupa Zygmunta Wilka, który ani 20 proc. tego co ja w ostatnich wyborach nie dostał. I on się chce do mnie przymierzać? Jest trudny w obyciu i nielubiany. Dlatego go do rady naczelnej nie wybrano. Weszły tam cztery inne osoby ze Śląska i ja jako przewodniczący. Dostał najmniej głosów. Mąci i skłóca. Ma zły charakter. Kolejny raz tak robi. Mści się.

Co Pan zamierza z tym zrobić?

Spotkam się z tymi, co list podpisali. Jak nie przeproszą i nie wyjaśnią logicznie powodów swojego postępowania, to do sądu ich oddam. Bo gdyby oni tylko mnie obrazili. Ale oni naruszyli prawa ok. 40 osób pomówionych w liście. Zmanipulowali informacje. Tak się nie robi.

Ale mieli prawo do wyrażenia swojego zdania?

Gdyby to zrobili wewnątrz partii, to zgoda - mieli prawo. Ale oni to podali do wiadomości osób postronnych. Poinformowali o tym media. To jest problem. Dlatego do sądu pójdę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto