Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejki w Wydziale Komunikacji Urzędu Miasta

(bib)
W ciągu około dwóch miesięcy siedem osób zdecydowało się odejść z pracy w Wydziale Komunikacji Urzędu Miasta. Dziś na rejestrację samochodu możemy tam czekać nawet 17 dni. - Stoję w kolejce, by wyrejestrować samochód.

W ciągu około dwóch miesięcy siedem osób zdecydowało się odejść z pracy w Wydziale Komunikacji Urzędu Miasta. Dziś na rejestrację samochodu możemy tam czekać nawet 17 dni.

- Stoję w kolejce, by wyrejestrować samochód. Trwa to wszystko długo może też dlatego, że w jednym okienku dokonuje się wszystkich zmian. Wiem, że mąż ostatnio zarejestrował samochód dużo szybciej w Gliwicach niż w Katowicach. Procedura jest tu też bardziej skomplikowana - mówi pani Sylwia z Katowic.

- Na pewno nie żądamy niczego ponad to, co przewidział ustawodawca - zapewnia Barbara Żmidzińska, naczelnik Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta w Katowicach. Dziś w Referacie Rejestracji Pojazdów jest 25 etatów i jeden wakat. Od tego miesiąca będzie trzech nowych pracowników, a od wtorku uruchomiono też nadgodziny. Zostaną też uruchomione dwa dodatkowe stanowiska obsługi.

Problem w tym, że pracownicy, jak usłyszeliśmy, "są już u kresu sił". Sami narzekają na nadmiar pracy, są nawet problemy z wykorzystaniem przerw na posiłek. Wydział zawnioskował o dodatkowe cztery etaty.

- Normalnie samochód można zarejestrować nawet w ciągu jednego dnia - przyznaje Janusz Panek, zastępca naczelnika wydziału komunikacji UM. - Dziś rejestracja trwa około 17 dni. Nie jest to tylko kwestia mniejszej liczby pracowników. Główną przyczyną długiego oczekiwania jest większa ilość składanych wniosków o rejestrację, jest też więcej innych spraw urzędowych, zmian w dokumentach rejestracyjnych, wpisów, wypisów, ludzie gubią dokumenty, policja zatrzymuje dużo dowodów rejestracyjnych na drogach - wylicza.

Tylko przy rejestracji pojazdów liczba załatwianych spraw w ciągu czterech pierwszych miesięcy wzrosła o dwa tysiące w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego.

- Teraz pracujemy po prostu na styku, w razie nagłych sytuacji, choroby pracownika, sytuacji losowych, pojawia się problem - przyznaje Panek.

Urzędnicy starają się na razie, by wszystkie sprawy załatwiać w okresie przewidzianym w kodeksie postępowania administracyjnego, czyli w ciągu trzydziestu dni.

W ostatnim czasie urząd w ogóle ma problemy ze znalezieniem pracowników. Dziś zatrudnia 913 pracowników, wolnych jest 31 stanowisk. - Odejścia pracowników są spowodowane przechodzeniem na emerytury i zmianami miejsc pracy - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy miasta. Niektóre nabory trzeba powtarzać, tak było w przypadku naczelnika Wydziału Kultury, stanowiska w Wydziale Planowania Przestrzennego, Budownictwa, Informatyki, Inwestycji, Informacji i Promocji. Obecnie realizowana jest podwyżka wynagrodzeń urzędników, a także w jednostkach podległych UM średnio o 7,7 proc. Wynagrodzenie w urzędzie kształtuje wynosi od 1451 zł (młodszy referent) do 6513 zł (naczelnik).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto