To drugie przesuniecie terminu zakończenia remontu tej ulicy. Prace miały się zakończyć zgodnie z umową 30 września, ale wykonawca nie zdążył z powodu protestów mieszkańców przeciwko budowie ziemnych ekranów akustycznych.I tym razem argumenty są te same. – Wykonawca nie zdążył zamontować ekranów, ponieważ zmienił się ich rodzaj. Konieczne było wprowadzenie zmian do projektu. Montaż zabezpieczeń przeźroczystych wymaga więcej czasu niż ziemnych. Inne jest przygotowanie gruntu, trzeba wywiercić otwory pod konstrukcje ekranów, a słupy często kolidowały z podziemną siecią. Pojawiły się kolejne protesty mieszkańców i wykonawca nie miał dostępu do terenu i dalej tak jest na przykład w rejonie Lidla. Uznaliśmy jego argumenty i termin zakończenia prac został przesunięty na koniec roku – informuje Jaroslaw Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.Kierowcy, którzy obserwują remont Krakowskiej łapią się za głowę widząc organizację pracy. - Przez dwa miesiące nic się prawie nie działo. Dopiero w tym tygodniu pojawiło się więcej robotników wykonujących dziwne prace. Na przykład w środę siali trawę. W weekend ma spaść śnieg i temperatura poniżej zera. Nasiona zgniją albo wyjedzą je ptaki. Trawy z nich nie będzie – mówi nasz czytelnik jedzący ulicą Krakowską codziennie. – Mam wrażenie, że prace przy Krakowskiej potrwają jeszcze bardzo długo.Niestety już wiadomo, że ma rację, ponieważ już w przyszłym roku, późną wiosną wykonawcy remontu firmy Trakt i Fart muszą wymienić asfalt w dwóch miejscach, na skrzyżowaniu Krakowskiej z Kołłątaja i Jagiellońską. Nawierzchnia nie spełnia norm i kilka tygodniu po oddaniu jej do ruchu zrobiły się koleiny.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?