Kolejnymi ulicami w Opolu pojedziemy rowerem pod prąd

Mowa tu o ulicach „Grota"

Roweckiego i Bytnara „Rudego". - Bardzo dobrze, że rowerzyści mogą tam jeździć pod prąd - mówi Sławomir Szota, oficer rowerowy z Opola, który wraz z innymi miłośnikami jednośladów, zabiegał o tę zmianę. - To nie tylko ułatwi im życie, ale sprawi, że na tych ulicach bezpieczniejsi będą też piesi.Dlaczego?- Bo kierowcy, wiedząc o tym, że na drodze jednokierunkowej z przeciwka może nadjechać rower, będą jechać wolniej i zwracać baczną uwagę na to, co dzieje się przed nimi - przekonuje Szota.Ulice, którymi rowerzyści mogą jeździć pod prąd, są odpowiednio oznakowane. Pod znakami informującymi o tym, że jest to droga jednokierunkowa zamontowano dodatkowy znak „nie dotyczy rowerów". Podobne tablice będą montowane również na wylocie dróg jednokierunkowych, czyli pod znakami zakaz wjazdu oraz zakaz skrętu. Cykliści jadący pod prąd będą musieli poruszać się prawą stroną jezdni. Kierowcy muszą natomiast zachować tam szczególną ostrożność.Przeczytaj też: Niech na rowerze ręce pracują! Opolscy rowerzyści o możliwość jazdy ulicami jednokierunkowymi pod prąd walczyli od kilku lat. Latem ratusz i działająca przy nim miejska komisja do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego, zezwoliła na taką jazdę ulicami jednokierunkowymi na opolskiej Pasiece. Strefa objęta tymi przepisami obejmuje m.in. ulice: Powstańców Śląskich, Niedziałkowskiego, Ostrówek, Konsularną, Pasieczną i Barlickiego.- Przez te kilka miesięcy nie doszło tam do żadnego wypadku ani kolizji. To pokazuje, że pomysł jest dobry - kończy Sławomir Szota.