Akcja ratownicza trwała dwie godziny, pomimo że ogień gasiło 9 jednostek straży pożarnej budynek doszczętnie spłonął.
– Była burza, padał deszcz. Usłyszeliśmy huk. Żona poszła sprawdzić, co się stało. Z dachu unosił się już dym. Zdążyliśmy zabrać pięcioletniego Maćka i uciec. W przedpokoju już się paliło – opowiadał pan Piotr.
– Ich cały dorobek ich życia strawił ogień. Sytuacja materialna rodziny już przed pożarem, była trudna. Teraz zostali z niczym i potrzebują pomocy. Być może ktoś z czytelników zechce im pomóc – apeluje pani Anna, która zaangażowała się w pomoc pogorzelcom.
Pomoc rodzinie z Łopatek obiecała gmina Wąwolnica. Samorząd zapewnia, że wyasygnuje jednorazową zapomogę na najpilniejsze wydatki. O tym jak pomóc będą zastanawiać się również gminni radni. Jednak każda forma pomocy będzie bardzo miło widziana. Najbardziej potrzebne będą ubrania dla dzieci (pięcioletniego chłopca oraz 11-letniej dziewczynki) oraz dorosłych. Przydadzą się również materiały budowlane.
Do akcji pomocy włączył się lubelski oddział „Caritas". Pieniądze można wysyłać na konto Caritasu – Bank Pekao S.A. 46 1240 1503 1111 0000 1752 8351 z dopiskiem „Pogorzelcy".
Jeśli chcesz i możesz pomóc dzwoń pod nr telefonu kontaktowego 516-76-54-61.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?