Pierwszy van wyjechał na ulice Warszawy 21 lipca 2018 roku. Od tego czasu zdążył zyskać już sobie pewne grono sympatyków. Trudno się dziwić. Kto z nas nie miałby ochotę na krótką drzemkę, odrobinę relaksu w trakcie stresującego dnia? O nietypowym pomyśle, swoim najnowszym projekcie Offline w Mieście (w którego ramach powstał "samochód offline") opowiada nam jego pomysłodawca, Dawid Zalesky.
NM: Kolorowy van wyjeżdża na ulice Warszawy. O co chodzi?
Dawid Zalesky: Kei-van, bo tak snazywa się mój projekt ma pokazać, jak możemy odpoczywać w ciągu dnia w pracy, ale też np. w weekend. To rodzaj drzemkowozu, czyli vanika, w którym możemy się szybko przespać czy zrelaksować. Można tu też pomedytować.
Co znajdziemy w środku? Co ma sprzyjać relaksowi?
Gdy wejdziemy do samochodu poczujemy zapach bazujący na olejkach eterycznych takich jak olejek sosnowy, czy arganowy. Usłyszymy dźwięk, który ma towarzyszyć miłemu spędzaniu czas. Jest dyfuzor, lampeczka, kocyki dla zmarzluchów. Jak przyjdzie jesień, a potem zima nie zabraknie także grubej pościeli. Całość wnętrza jest w dębie, dzięki czemu możemy poczuć się jak w prawdziwej chatce z drewna.
Skąd tak oryginalny pomysł?
Wziął się z moich podróży do Japonii. Długo obserwowałem tamtejsze społeczeństwo podczas lunchu czy po pracy. Starają się odpoczywać w parkach czy innych miejscach publicznych, słowem - gdzie się da. Ja sam uwielbiam ucinać sobie drzemki, robię to codziennie. Szukałem miejsca, gdzie można to zrobić, poza własnym domem oczywiście. Nie znalazłem, więc postanowiłem stworzyć sam i udostępniłem je mieszkańcom.
Komu dedykowana jest taka atrakcja?
Z jednej strony pracownikom biur, którzy potrzebują dosłownie na chwilę wyrwać się z pracy i odpocząć, ale nie chcę i nie mogą zapuszczać się nigdzie daleko. Z drugiej dla tych, którzy po prostu doceniają wagę relaksu. Nie zawsze chcemy wyjeżdżać za miasto, żeby się zrelaksować. Czasem wolelibyśmy skorzystać z takiej możliwości na miejscu. Dojazdy pochłaniają dzisiaj wiele naszej energii, szczególnie w stolicy.
Gdzie znajdziemy vana?
Na razie na Mokotowie (ul. Akacjowa 2). K-van to prototypowa jednostka wypoczynkowa. Jeśli będzie takie zapotrzebowanie, pojawią się kolejne.
Zobacz też wideo:
Czy to jest usługa płatna, czy bezpłatna?
Na razie, jeśli zgłaszają się do nas osoby indywidualne, traktujemy to jako usługę bezpłatną. Jeśli jest to instytucja, która chce wynająć vana dla swoich pracowników, musi oczywiście liczyć się z pewnymi kosztami.
Jaka była reakcja pierwszych chętnych?
Jako pierwsi projekt zobaczyli uczestnicy Festiwalu Gdynia Design Day. Towarzyszyła im duża ciekawość, jako, że jeszcze nigdy się z czymś podobnym nie spotkali. Większość ludzi myślała że to kamper, ale - tak jak już mówiłem - nasz van nie ma służyć wycieczkom poza miasto.
Po zapisy zapraszamy na oficjalną stronę projektu:http://chatkaoff.pl
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?