MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Komornik z przeszłością

Marcin Darda
Czy Janusz Kruk, nowy komornik Rewiru III przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia, a w czasach PRL tajny współpracownik SB o kryptonimie "Nowak", straci pracę? Ministerstwo Sprawiedliwości pyta Instytut Pamięci ...

Czy Janusz Kruk, nowy komornik Rewiru III przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia, a w czasach PRL tajny współpracownik SB o kryptonimie "Nowak", straci pracę? Ministerstwo Sprawiedliwości pyta Instytut Pamięci Narodowej, na jakim etapie jest analiza jego oświadczenia lustracyjnego, a kroki dyscyplinarne wobec Kruka uzależnia od tego, czy IPN doprowadzi do wszczęcia postępowania lustracyjnego. IPN twierdzi, że robi to tylko wtedy, gdy zachodzi podejrzenie, iż autor oświadczenia skłamał.

Do Łodzi Janusz Kruk przeniósł się z Brodnicy, gdzie też był komornikiem. Minister podpisał jego przeniesienie, bo z zaświadczeń przedstawionych przez komornika wynikało, że pogorszył się stan zdrowia jego matki, a częste podróże między Brodnicą a Łodzią naraziłyby go na duże koszty. Minister przeniesienie podpisał w sierpniu.

- Nie tylko dla nas, ale dla innych samorządów prawniczych to duży szok - mówi Janusz Ritmann, przewodniczący łódzkiej Izby Komorniczej. - Rozpatrywaliśmy tę sytuację z każdej strony pod względem prawnym i wyszło na to, że ani Izba, ani prezes Sądu nic w tej sytuacji nie może zrobić.

Janusz Kruk jest znany łódzkim prawnikom, a niektórzy znają go ze swych teczek, które zakładała SB. Mecenas Piotr Paduszyński widywał go na spotkaniach koła naukowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego.

- Donosił esbekom o wszystkim, co się tam działo -mówi Paduszyński. - Kilku kolegów dopiero po lekturze swoich teczek zrozumiało, dlaczego za PRL nie dostali paszportów. To żenujące, że osoba z esbecką przeszłością ma dostęp do danych osobowych tylu ludzi.

Kruk donosił również na naukowców, m.in. prof. Wojciecha Katnera, i nieżyjących już prof. Jana Waszczyńskiego i mecenasa Andrzeja Kerna, a także Kazimierza M. Ujazdowskiego, który w Łodzi kończył studia, a w rządzie PiS był ministrem kultury.

O przeszłość Kruka pytał ministra Ćwiąkalskiego zgierski poseł PO Artur Dunin. W jego biurze poselskim interweniowali zbulwersowani opozycjoniści z Solidarności i Niezależnego Związku Studentów, którzy znają przeszłość komornika i domagali się poselskiej interwencji.

Problem polega jednak na tym, że Kruk nie zataił współpracy z SB. Zbigniew Wrona, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, odpowiedział Duninowi na piśmie, że w takiej sytuacji minister nie ma podstaw do pozbawienia go funkcji, także dlatego, że Kruk komornikiem został w 2003 r., a więc zanim ustawa lustracyjna weszła w życie. Zaznaczył jednak, że rozważy kroki dyscyplinarne, gdyby okazało się, że IPN wystąpi wobec byłego współpracownika SB z postępowaniem lustracyjnym. Sęk w tym, że IPN robi to tylko wtedy, gdy zachodzi podejrzenie kłamstwa lustracyjnego, a komornik nie skłamał. Janusz Kruk nie podjął z nami rozmowy, nie odpowiedział także na prośbę o rozmowę przesłaną mailem.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto