Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komu odznaka, komu?

Redakcja
.
. graf. allegro
Kto wypisuje wnioski o przyznanie honorowej odznaki zasłużonego dla miasta? - Zadaje mi pan kosmiczne pytania - mówi szef Rady Miasta, który się pod nimi podpisuje.

Zaczęło się od informacji od naszego Czytelnika. - Widziałem oryginały niektórych wniosków o odznakę. Porównałem je z charakterem pisma poszczególnych ,,kandydatów''. Ciekawe rzeczy wyszły - dziwił się.Najpierw wyjaśnienie: odznaka honorowa to uznanie dla wybitnych mieszkańców. - Dla tych, którzy szczególnie się zasłużyli - podkreśla radny PiS Sebastian Pieńkowski. Nie idą za nią żadne przywileje poza prestiżem. Ostatnio jednak prestiż ten mocno ucierpiał. Jak mówi Pieńkowski, próbowano przepchnąć hurtowo 35 kandydatur, w tym wielu związanych z jedną opcją polityczną: Platformą Obywatelską. - Z tych 35 wniosków odrzuciliśmy 13. Jednak na kolejnym posiedzeniu wróciły pod obrady i przeszły! - przypomina radny, który w ramach protestu odszedł z komisji rozpatrującej wnioski. Dotarliśmy do oryginałów wniosków.Czy faktycznie pisali je sami zgłaszani? Tego nie da się orzec bez kosztownej i długotrwałej analizy grafologicznej.Kto więc je wypełnia? Czy zdarzało się, że... sami kandydaci do odznaki? - Zadaje mi pan kosmiczne pytania. Nie wiem tego - odparł przewodniczący rady, który sam się przecież pod wnioskami podpisywał.Uderzające jest podobieństwo pisma np. z wniosku posłanki Krystyny Sibińskiej do pisma z jej oświadczenia majątkowego. Sprawdziliśmy: na oko widać ten sam styl pisania. - Czy sama wypełniła pani swój wniosek o odznakę? - zapytaliśmy wprost posłankę. - Tylko w części dotyczącej danych osobowych. Nazwiska, imienia, daty urodzenia, adresu. Uzasadnienie pisała inna osoba - odpowiedziała. - Kto? - chcieliśmy wiedzieć. - Proszę tego dociec samodzielnie - odparła. Przypomnijmy: kilka dni temu posłanka poprosiła o wycofanie swojej kandydatury do odznaki.Inna ze zgłoszonych osób (dane do wiadomości redakcji) przyznała nam wczoraj: - Wniosek na moją osobę był wypełniony na telefon. Wszystkie dane i uzasadnienie zostały podane przeze mnie. Tylko pisał ktoś inny.Ile jeszcze było podobnych wniosków? To nie do ustalenia. - Ale nie ma co kryć, że wypełniały je osoby związane z kandydatami, choć to nie umniejsza zasług kandydatów! - powiedział nam wprost radny Marcin Gucia, radny PO, który jest w komisji oceniającej kandydatury.Honorową odznakę zasłużonego dla miasta ma ponad 3,5 tys. osób. - Za dużo. Jej wartość jest dziś znikoma - ocenia radny PO Jerzy Synowiec.W internecie znaleźliśmy ofertę sprzedaży odznaki. Kosztuje 60 zł.SKOMENTUJCzy miasto dobrze wyróżnia mieszkańców?OpiniaRobert Piotrowskiregionalista, miłośnik GorzowaTo już nie jest symbolKiedyś odznaka była honorem wyjątkowym, dostawały ją osoby, które naprawdę zasłużyły się dla miasta czymś więcej niż wypełnianiem swoich zawodowych obowiązków. Dziś rozcieńczono ją taką liczbą osób - z całym szacunkiem - mało zasłużonych, że odznaka ma znikome znaczenie. Wystarczyło uczestniczyć w jakiejś budowie, mieć jubileusz i już zgłoszenie było ,,przyklepywane''. Teraz - najwyraźniej - wystarczy być blisko odpowiedniej siły politycznej. Przypominam więc, że zapłatą za świetną i ciężką pracę jest dobra pensja i emerytura. Odznaka przez lata była symbolem czegoś więcej. Dziś już nie jest. Niestety. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto